- Na pewno bardzo szybko było dyktowane, ale zaskoczyłam się mile, że nie było wyrazów z języków obcych, np. z łaciny jak "ad hoc", czy z francuszczyzny - mówi Anna Domagała.

- Według mnie poszło mi bardzo dobrze - dodaje Krzysztof Szpryngiel. - Nie złapałem się na żadnym błędzie, czasami musiałem się chwilę zastanowić, ale myślę, że będzie dobrze.

Organizatorzy podkreślali, że taka wiedza przyda się młodym ludziom, ponieważ w przyszłości to oni będą odpowiedzialni za politykę zagraniczną.

- Im bardziej się koncentrujemy na staranności w mowie, tym samym koncentrujemy się na staranności w życiu. Jeżeli ktoś byle jak mówi, to przypuszczalnie byle jak się ubiera - komentuje Krystyna Cieszyńska, która czytała tekst dyktanda, ale również sprawdzała napisane przez gimnazjalistów teksty.

Dyktando dyplomatyczne zostało zorganizowane po raz pierwszy przez Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej.