W Loży Radiowej o opolskiej manifestacji KOD. Ruch apolityczny czy sterowany przez opozycję?
Opolski marsz Komitetu Obrony Demokracji w obronie mediów stał się okazją do zaprotestowania przeciwko dotychczasowemu stylowi sprawowania władzy przez PiS - mówili na antenie Radio Opole przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych. Zdaniem zwolenników tzw. małej ustawy medialnej, dopiero teraz jest szansa na odpolitycznienie mediów publicznych, a politycy opozycyjni biorący udział w takich protestach jak ten w Opolu, zdają sobie sprawę z tego, że pod własnym szyldem partyjnym nie są w stanie odzyskać straconego zaufania Polaków.
- Dobrze, że jest pewien ruch oddolny - powiedział w Loży Radiowej poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla pytany o sobotnią manifestacje Komitetu Obrony Demokracji. - Władza z reguły próbuje wpływać na przekaz w mediach publicznych, ale dziś mamy sytuację wyjątkową - powiedział Galla - kiedy załatwiono wszystko kilkoma decyzjami personalnymi jednego ministra z pominięciem procedury konkursowej.
Zdaniem posła PO Leszka Korzeniowskiego, takich manifestacji niezadowolenia z powodu stylu sprawowania władzy przez obecną ekipę rządzącą będzie więcej po tym, jak pojawią się kolejne ustawy ekipy rządzącej.
- Tzw. mała ustawa medialna nie dotyczy na razie mediów komercyjnych, ale jest ryzyko - dodał poseł Korzeniowski - że w tzw. dużej ustawie medialnej będzie o nich mowa.
Poseł PiS Katarzyna Czochara stwierdziła, że w mediach publicznych na razie nie dzieje się nic złego, a rządzącym trzeba dać szanse, na zrealizowanie zapowiadanych 'dobrych zmian'.
- Nie ma potrzeby, by jedynie rozgrzewać nastroje Polaków, a wprowadzone do tej pory ustawy mają jeden cel: dbać o interes Polski - powiedziała na antenie RO parlamentarzystka.
- Byłem na manifestacji, by zaprotestować przeciwko dotychczasowemu stylowi sprawowania władzy - dodał Piotr Wach z Nowoczesnej. - Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z oszustwem wyborczym dotyczącym rzekomo przygotowanego całego pakietu ustaw, którego nikt nie widział.
Zdaniem Kamila Goździka z PSL, bardzo niepokojące jest przekazanie władzy w TVP osobie od lat związanej z jedną opcją polityczną.
- W opolskim marszu KOD wziąłem udział i nie widziałem tam ani komunistów , ani złodziei - to był spontaniczny ruch zawiedzionych osób - powiedział przedstawiciel ludowców.
Poseł Paweł Grabowski z formacji Kukiz '15 zastanawia się, czy Polacy uwierzą, że obecni na opolskim marszu politycy byli tam prywatnie.
Marsz KOD - zdaniem polityka Kukiz '15 - był jedynie elementem pewnej przemyślanej strategii, której celem jest odzyskanie zaufania wyborców przez tych, którzy przegrali demokratyczne wybory.
- Osoby decyzyjne w PO mają świadomość tego, że nie są w stanie pociągnąć za sobą społeczeństwa pod logotypem ugrupowania, dlatego też tworzy się jakiś inny twór - mówił Grabowski.
Poseł Kukiz '15 przypomniał, że w wyborach parlamentarnych wyborcy jednoznacznie opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej władzy.
W sobotnim (09.01) marszu zorganizowanym przez KOD w obronie mediów publicznych wzięło udział - według różnych szacunków - od 1000 do 1500 osób.
W całym kraju takie manifestacje odbyły się w 19 miastach, między innymi w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie, Rzeszowie i Bydgoszczy.
Zdaniem posła PO Leszka Korzeniowskiego, takich manifestacji niezadowolenia z powodu stylu sprawowania władzy przez obecną ekipę rządzącą będzie więcej po tym, jak pojawią się kolejne ustawy ekipy rządzącej.
- Tzw. mała ustawa medialna nie dotyczy na razie mediów komercyjnych, ale jest ryzyko - dodał poseł Korzeniowski - że w tzw. dużej ustawie medialnej będzie o nich mowa.
Poseł PiS Katarzyna Czochara stwierdziła, że w mediach publicznych na razie nie dzieje się nic złego, a rządzącym trzeba dać szanse, na zrealizowanie zapowiadanych 'dobrych zmian'.
- Nie ma potrzeby, by jedynie rozgrzewać nastroje Polaków, a wprowadzone do tej pory ustawy mają jeden cel: dbać o interes Polski - powiedziała na antenie RO parlamentarzystka.
- Byłem na manifestacji, by zaprotestować przeciwko dotychczasowemu stylowi sprawowania władzy - dodał Piotr Wach z Nowoczesnej. - Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z oszustwem wyborczym dotyczącym rzekomo przygotowanego całego pakietu ustaw, którego nikt nie widział.
Zdaniem Kamila Goździka z PSL, bardzo niepokojące jest przekazanie władzy w TVP osobie od lat związanej z jedną opcją polityczną.
- W opolskim marszu KOD wziąłem udział i nie widziałem tam ani komunistów , ani złodziei - to był spontaniczny ruch zawiedzionych osób - powiedział przedstawiciel ludowców.
Poseł Paweł Grabowski z formacji Kukiz '15 zastanawia się, czy Polacy uwierzą, że obecni na opolskim marszu politycy byli tam prywatnie.
Marsz KOD - zdaniem polityka Kukiz '15 - był jedynie elementem pewnej przemyślanej strategii, której celem jest odzyskanie zaufania wyborców przez tych, którzy przegrali demokratyczne wybory.
- Osoby decyzyjne w PO mają świadomość tego, że nie są w stanie pociągnąć za sobą społeczeństwa pod logotypem ugrupowania, dlatego też tworzy się jakiś inny twór - mówił Grabowski.
Poseł Kukiz '15 przypomniał, że w wyborach parlamentarnych wyborcy jednoznacznie opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej władzy.
W sobotnim (09.01) marszu zorganizowanym przez KOD w obronie mediów publicznych wzięło udział - według różnych szacunków - od 1000 do 1500 osób.
W całym kraju takie manifestacje odbyły się w 19 miastach, między innymi w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Lublinie, Rzeszowie i Bydgoszczy.