Zdaniem wojewody, Mutz nie dostarczył takiego oświadczenia, mimo dodatkowego wezwania do dostarczenia dokumentów.

- Niezłożenie oświadczenia majątkowego skutkuje wygaśnięciem mandatu, więc prawo działa w tym przypadku wprost - przekonuje Szymon Ogłaza, dyrektor biura wojewody.

- Niezłożenie w terminie spowodowało wysłanie przez wojewodę wezwania do dostarczenia oświadczenia już po terminie. Drugiej daty też nie udało się dotrzymać panu wójtowi, a w związku z tym nie pozostało nic innego, jak zastosowanie prawa - wyjaśnia Ogłaza.

Wójt Mutz uważa, że wojewoda popełnił zasadnicze błędy, wysyłając wezwanie na adres urzędu gminy zamiast do jego miejsca zamieszkania. - Trudno więc mówić o skutecznym zawiadomieniu - twierdzi.

- Ja nie jestem zobligowany do złożenia oświadczenia jako wójt Tarnowa Opolskiego, tylko jako Krzysztof Mutz, pełniący funkcję wójta gminy Tarnów Opolski. Po drugie, złożyłem je w terminie uzupełniającym. Przedstawiłem wyjaśnienia, ale pan wojewoda po prostu nie przyjął ich. Uparł się, że rada gminy ma mnie odwołać, widocznie mnie nie lubi - podkreśla.

Radni gminy Tarnów Opolski rozpatrzą wniosek wojewody podczas piątkowej (04.09) sesji. Jeśli nie przychylą się do wniosku, Wilczyński może samodzielnie odwołać Mutza, ale wójt może skierować sprawę do sądu administracyjnego.

Posłuchaj wypowiedzi:

Witold Wośtak