Opolszczyzna: Przepełnione domy dziecka
– Do naszego domu dziecka skierowanych przez sądy jest dwoje dzieci, nie mamy jednak wolnych miejsc – mówi dyrektor domu dziecka przy ulicy Powstańców Śląskich Lidia Kaczyńska-Pampuch.
- Trudno mi powiedzieć czy wynika to z specyfiki tego roku. W chwili kiedy asystenci rodzinni zaczęli pracować z rodzinami powinni rozwiązać ten problem. Te osoby pracują z rodziną, wspólnie wypracowują zmiany. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku odwróci się ta niekorzystna tendencja – dodaje Kaczyńska-Pampuch.
Przypomnijmy, reforma która obowiązuje od kilku lat w Polsce dąży do całkowitej likwidacji domów dziecka. Dziś zmniejszono liczbę dzieci przebywających w placówkach do 30 osób. – W przyszłości powinny powstać tzw. mieszkania chronione, ale problem jest z realizacją pomysłu - Lidia Kaczyńska-Pampuch.
- Idea jest taka, aby likwidować domy dziecka, nastawienie jest na to, żeby było więcej form rodzinnych. Prawda jednak jest taka, że domy dziecka są przepełnione – dodaje Lidia Kaczyńska-Pampuch.
Przypomnijmy, w Opolu domy dziecka znajdują się przy ulicy Powstańców Śląskich i ulicy Dambonia. W powiecie opolskim: w Turawie, Tarnowie Opolskim i Chmielowicach. W stolicy regionu funkcjonują również mieszkanie w których starsze dzieci usamodzielniają się.
Posłuchaj:
Piotr Wrona