28 kwietnia 2018 r. w Tauron Arenie Kraków zagra Metallica
Album "Hardwired to Self-Destruct" grupy Metallica zadebiutował na 1 miejscu zestawień sprzedaży w 57 krajach.
- Cudownie jest mieć ludzi, którzy nadal chcą cię słuchać. Nie możemy dogodzić każdemu. Robimy co możemy" - podkreślał w jednym z wywiadów James Hetfield, wokalista i gitarzysta Metallicy.
Dwupłytowy "Hardwired to Self-Destruct" trafił na szczyt list przebojów w m.in. USA (ponad 280 tys. egzemplarzy), Polsce (Platynowa Płyta), Niemczech, Australii i Francji.
Metallica ma duży sentyment do naszego kraju i często w wywiadach, nawet z dziennikarzami z innych krajów, wspomina bardzo ciepło polską publiczność.
Słynny kwartet z Kalifornii dziewięć razy odwiedził Polskę, dając siedem niezapomnianych koncertów. Metallica w Polsce gościła po raz ostatni w lipcu 2014 roku- była gwiazdą warszawskiego festiwalu Sonisphere, gdzie zaprezentowała przekrój najbardziej znanych kawałków ze swojego dorobku.
Teraz jednak, kiedy po latach wyczekiwania fani doczekali się nowej płyty zespołu, będziemy mieli okazję do usłyszenia najnowszego materiału w Krakowie.
Bilety weszły do ogólnej sprzedaży 24 marca i są spersonalizowane.
Podczas składania zamówienia należy obowiązkowo podać imię i nazwisko każdego uczestnika, które później zostanie wydrukowane na bilecie. Bilety będą sprawdzane przy wejściu na koncert, aby porównać, czy dane zamieszczone na bilecie odpowiadają danym zawartym w dokumencie tożsamości, co ma być skuteczną bronią na tak zwanych „koników” skupujących bilety i sprzedających je znacznie drożej, gdy zabraknie ich już w oficjalnym obrocie.
Niestety ceny biletów nie są niskie. Za najgorsze możliwe miejsca na górnych trybunach trzeba wydać 236 złotych. Dobre miejsca siedzące lub płyta Tauron Areny to wydatek 440 złotych.
Dostępne są też różne wejściówki typu VIP zawierające dodatkowe atrakcje. Najtańsze to 899 złotych, najdroższe zaś, dzięki którym mamy okazję być bardzo blisko samego zespołu to wydatek kilku tysięcy złotych.
Trzeba mieć nadzieję, że z rejestrowanych koncertów wyjdzie coś na płycie, a może tak jeszcze być może ostatni raz plecaczek , zrzucić 20 lat i heja do Krakowa, może zagrają coś z Master Of Puppets?