Królowa brytyjskiej muzyki alternatywnej, PJ Harvey, wraca do Polski z samodzielnym koncertem
PJ Harvey promuje obecnie swój kwietniowy album The Hope Six Demolition Project.
Nowe utwory poruszają m.in. kwestie wojen, biedy, niesprawiedliwości i rozwarstwienia społeczeństw, a swoje inspiracje artystka zaczerpnęła, między innymi, z podróży do Kosowa, Afganistanu i Waszyngtonu.
Polly Jean Harvey jest obecna na scenie od ponad 20 lat. Wychowana przez rodziców - artystów multiinstrumentalistka i wokalistka wypełnia swoje kompozycje niezwykłą wrażliwością.
Jej solowej karierze od samego początku towarzyszyły spore sukcesy. Współpracowała m.in. z Tricky’m, Nickiem Cavem, Thomem Yorkiem oraz Marianne Faithfull. Zdobyła dwukrotnie prestiżową nagrodę Mercury Music Prize, w kapitule której decydujący głos mają dziennikarze i krytycy muzyczni.
PJ Harvey wydaje płyty raczej rzadko, lubi inteligentnie eksponować swój wizerunek, przykłada wielką wagę do strony artystycznej swoich projektów i nieustannie eksperymentuje muzycznie.
Pamiętam, kiedy w 1992 r. Polly Jean Harvey zadebiutowała z własnym zespołem, wydając longplay Dry w małej wytwórni Too Pure. Dominowało na niej mocne, surowe granie – sama Harvey zagrała na gitarze i skrzypcach od razu dając to zrozumienia, że jej karierę wyznaczy oryginalność i tak potrzebna ‘autonomia tworzenia’.
Warto zarezerwować sobie 12 października na Torwar i ‘mocne muzyczne otwarcie jesieni’, bo The Hope Six Demolition Project na żywo zostanie rozbudowany, wzmocniony. Kiedy później sięgniemy po płytę, to ta będzie już mieć zdecydowanie mocniejsze oddziaływanie...