Okazuje się, że ślina pijawek ma wiele korzystnych substancji, więc działa między innymi przeciwzakrzepowo, przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo. Stworzona pomagają też regulować ciśnienie krwi.
Pijawki powodują wzrost mikrokrążenia wokół rany, czyli pomagają w jej zabliźnieniu. I są wykorzystywane na przykład po transplantacjach, a tak zwane pijawki dentystyczne mogą pomóc w leczeniu paradontozy. Pijawki są skuteczne w leczeniu gronowca a nawet łagodzą objawy łuszczycy.
- Podczas pierwszej sesji stosujemy od 2 do 4 pijawek, ale liczbę tę możemy zwiększyć nawet do 12 sztuk w przypadku osób tęgich – wyjaśnił Paweł Fortuna. – Zaleca się 6 sesji terapeutycznych. Odczekuje pół roku i ponawia 6 sesji.
Leczenie pijawkami zaleca lekarz (niestety, w przypadku naszego regionu nie refunduje tego leczenia NFZ) a wykonywać taką terapię może wyłącznie osoba uprawniona. Nasz gość zaapelował, by nie korzystać z usług domorosłych terapeutów, którzy mogą stosować pijawki z niewiadomych źródeł. Często pochodzące ze wschodu pijawki wykorzystywane są wielokrotnie, co może sprzyjać różnym zakażeniom. Certyfikowane gabinety korzystają z pijawek ze specjalnych hodowli, które są zabijane po jednokrotnym wykorzystaniu.