- To był element dotarcia do większej grupy odbiorców. Wiadomo, osoby publiczne mają ograniczony dostęp, ludzie też nie chcą obserwować osób publicznych i szukają innych profili. Są różne profile jak np. słynny Sok z Buraka, który krytykuje partię rządzącą. Jedyne co mogę (sobie przyp. red.) zarzucić i się przyznać i przeprosić, że robiłem to anonimowo. Konkurencja stosowała przeciwko nam takie same metody. PiS też stosowało takie profile i w stosunku do prezydenta i do nas. Niestety, każdy powinien uderzyć się w pierś i powiedzieć, że "też tak robiliśmy i już nie będziemy", a nie tylko uderzać we mnie, że ja jako jedyny robiłem takie rzeczy – mówił Pospieszyński.
Radny przytoczył także treść jednego z postów, który pojawił się na „Ośmiornicy Wiśniewskiego” i który został także wykorzystany w materiałach TVP3 Opole.
„Kolejny przykład kolesiostwa w opolskim ratuszu. Wiśniewski stworzył kolejne stanowisko w jednostce podległej, żeby zatrudnić swoich radnych. Fuchę dostał Łukasz Sowada, przewodniczący Rady Miasta Opola, który od nowego roku jest pracownikiem MOSiR Opole. Widać, że Wiśniewski czerpie wszystko co najlepsze od swojego politycznego patrona Patryka Jakiego” – odczytał Pospieszyński i dodał - Gdzie tu jest hejt, gdzie tu jest mowa nienawiści? To jest ostra krytyka. Formułowałem to jako ja Przemysław Pospieszyński i na tym profilu.
Radny zarzucił prezydentowi Opola, że stosował takie same metody w stosunku do Platformy Obywatelskiej. – Działo się to na profilu „Opole na tak”, które od teraz nazywa się „Tak dla Opola”. Dziwnym trafem, po tym słynnym weekendzie (gdy doszło do awarii Facebooka i ujawnienia administratorów różnych stron przyp.red.) wszystkie posty uderzające w Platformę Obywatelską.
Radny powiedział też, że usunięcie strony było pochopną decyzją. Ponownie potwierdził, że nie zamierza złożyć mandatu, a w kwestii pełnienia funkcji rzecznika Platformy Obywatelskiej powiedział, że oddaje się do dyspozycji zarządu partii.