Coraz więcej wokół słów brzydkich, mowy niechlujnej i ordynarnej i to nie tylko pod przysłowiowa "budką z piwem", ale w przestrzeni publicznej, sztuce, literaturze. Może jednak nie jest to zjawisko nowe, a szeroko pojęta sztuka zawsze miała i taki aspekt, tyle, że była dostępna dla węższego grona, lub też wyniosła wulgarność do rangi sztuki? Czy jednak należy przejść nad tym do porządku, machnąć ręką? O tych zagadnieniach rozmawialiśmy z profesorem Adrianem Gleniem z Uniwersytetu Opolskiego.