Jerzy Mika, przewodniczący rady dzielnicy Winów - Oczywiście są plusy i minusy, ale chyba jest dobrze. Winów to miejscowość otoczona Opolem, do centrum mamy 5 km, bliżej niż z niejednej dużej dzielnicy. To, że zostaniemy włączeni do Opola, wydawało się prawdopodobne. Teraz uczymy się współpracy z miejską administracją, co nie zawsze jest łatwe - mówił w "Poglądach i osądach" Jerzy Mika, przewodniczący rady dzielnicy Winów.
Za ogromny plus mieszkańcy uważają możliwość korzystania z komunikacji miejskiej (wcześniej blokowała to gmina Prószków), remonty dróg, bardzo ucieszyło ich także to, że miasto zdecydowało się na odkupienie od prywatnego właściciela działki, na której stoi budynek dawnej szkoły (tych kwestii majątkowych nie uregulowały władze Prószkowa).
- Bardzo chcielibyśmy, żeby powstało tam przedszkole, ale na razie nie udało nam się przekonać wydziału oświaty - mówi nasz gość.
Mika wiele obiecuje sobie po zmianie burmistrza Prószkowa (bo wciąż są tematy do uregulowania). Przypomnijmy: Różę Malik zastąpił Krzysztof Cebula. - Odejście pani burmistrz było dla nas ogromną radością, reprezentowała klasyczny typ przedstawiciela mniejszości niemieckiej, nie słuchała ludzi, była za to chroniona przez liderów mniejszości - stwierdził nasz gość.