Na kilka godzin przed zakończeniem kampanii wyborczej kandydatka na prezydenta Opola Violetta Porowska mówi o tym, że podczas spotkań z mieszkańcami osobiście rozdała 15 tysięcy ulotek. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości jest przekonana, że z programem, który zaprezentowała przejdzie do drugiej tury, a klub w radzie miasta wzrośnie do nawet 10 radnych.
Violetta Porowska przypomniała, że podczas kampanii zaproponowała tanie ciepło z ECO, budowę mostu na Odrze, dokończenie obwodnicy Opola, utworzenie Centrum Leczenia Dziecięcego i w każdej dzielnicy stworzenie przychodni.
Na konferencji prasowej pytaliśmy także o przewidywania dotyczące frekwencji podczas niedzielnego głosowania. Arkadiusz Szymański, który będzie się ubiegał o miejsce w radzie Opola uważa, że frekwencja nie przekroczy 50 procent.
- Widziałem to zniechęcenie do wyborów, dlatego osoby, z którymi rozmawiałem, namawiałem ich: idźcie do wyborów i zagłosujcie bo ci, którzy nie głosują nie mają racji i nie mają nic do powiedzenia - apelował radny wojewódzki Arkadiusz Szymański.
Poseł Antoni Duda przewiduje, że Violetta Porowska zdobędzie 33 procent głosów w wyborach na prezydent Opola. Sama kandydatka dodała, że nie są ważne liczby, ale trendy, które przewidują, że będzie druga tura z jej udziałem.
Obecna wicewojewoda opolski oceniając kadencję Arkadiusza Wiśniewskiego stwierdziła, że to co się stało w ostatnich czterech latach to tylko nadrabianie rzeczy, które się nie wydarzyły w poprzednich kadencjach. - Nie stanęliśmy na progu XXI wieku i nadal wyprzedzają nas Wrocław i Katowice.