Czy władze Opola nie dbają o interesy mieszkańców? Podczas konferencji prasowej na Zaodrzu przekonywali o tym przedstawiciele ruchu Kukiz'15.
Skupili się głównie na przedłużonym remoncie ulicy Niemodlińskiej i stratach poniesionych w związku z tym przez przedsiębiorców. - Ponad milion złotych kary od wykonawcy remontu powinien zostać spożytkowany na odszkodowania dla przedsiębiorców i modernizację infrastruktury - przekonuje Mariusz Rybczyński, kandydat do rady miasta z okręgu numer 1.
- Też specjalnie zorganizowaliśmy tę konferencję przy Championie, bo państwo mogą zobaczyć, a mieszkańcy wiedzą, ile pustych lokali jest tutaj po remoncie. To odbiło się na zamykaniu biznesów. Dobrym pomysłem na ożywienie Zaodrza, ale nie tylko, bo pomysł dotyczyłby całego miasta, jest obniżenie podatku od nieruchomości dla osób fizycznych. Można by nawet rozważyć jego całkowitą likwidację.
Z kolei Paweł Grabowski, kandydat ruchu Kukiz'15 na prezydenta Opola, podkreśla, że remont infrastruktury nie może toczyć się kosztem mieszkańców czy przedsiębiorców.
- Miasto powinno stanąć po stronie swoich mieszkańców i przedsiębiorców, a nie tylko łupić ich podatkami oraz różnymi opłatami. Jeżeli trzeba, ratusz powinien zatrudnić kancelarię prawną, reprezentującą wszystkich, którzy potracili tutaj ogromne pieniądze lub musieli zlikwidować swoje biznesy. Nie możemy patrzeć tak wąsko, że oto most został zrobiony, dostaliśmy milion złotych zadośćuczynienia i wszystko jest w porządku. Właśnie, że nie jest w porządku.
Mariusz Rybczyński dodaje, że mieszkańcy Zaodrza zgłaszają mu wiele prozaicznych, a nierozwiązanych problemów. Chodzi między innymi o nierówne chodniki czy stare betonowe ulice na osiedlach.