Samochody przeniosły się na drogi lokalne, jednak tam, w ciasnych uliczkach: Osieckiej, Leśnej i Matejki, zagrażały bezpieczeństwu pieszych i rowerzystów. Dlatego po kilku dniach ruch przeniesiono na drogi powiatowe: Cementową i Zakładową.
Problem polega na tym, że w tym rejonie miasta nieczynne są też inne przejazdy pod wiaduktami: nadal w przebudowie jest wiadukt przy ul. 1 Maja (remont ma potrwać do końca września), a pod wiaduktem przy ul. Habryki możliwy jest przejazd tylko w jednym kierunku.
Między zamkniętymi wiaduktami błądzą zdezorientowani kierowcy, ci spoza Strzelec szukają zjazdów w kierunku północnym na i tak zatłoczonej krajowej 94, co dodatkowo utrudnia przejazd główną arterią miasta.