Jacek Jaszczyszyn z PSL, absolwent studiów z zakresy ochrony środowiska, apelował o dystans do medialnych doniesień na temat globalnego ocieplenia. Jak stwierdził, jesteśmy w okresie fluwioglacjalnym, czyli okresie względnego ocieplenia między kolejnymi epokami lodowcowymi. I tym samym nie należy przeceniać roli człowieka w tych zmianach.
Innego zdania był Przemysław Pospieszyński z PO, który stwierdził, że zmian klimatycznych jednak nie można bagatelizować, a szczyty klimatyczne, choć nie załatwią sprawy, dają okazję do publicznej debaty i docelowo dają jednak pozytywne efekty. Przyznał jednak przy tym, że w Polsce od 1988 roku zmniejszono emisję CO2 od 30 procent, co jest realnym osiągnięciem.
Jan Pankala z Mniejszości Niemieckiej proponował pójście drogą tych krajów, które postawiły na zieloną energię – tu, jego zdaniem, potrzebne jest współdziałanie rządu i samorządów.
O znaczeniu OZE mówił także Jarosław Piskorski z Nowoczesnej, który zwrócił także uwagę na to, że akcentowanie przez Polską na szczycie w Katowicach znaczenia węgla było wizerunkowo niefortunne. Przypomniał także, że do 2020 roku 20 procent energii w kraju powinna pochodzić ze źródeł odnawialnych.
Barbara Łabędzka z PiS przekonywała, że zagrożenia są realne, bo globalne ocieplenie może doprowadzić do zalania wielu wielkich miast. Jej zdaniem, działania na rzecz ochrony środowiska, także na poziomie edukacji, są konieczne. I temu też służy konferencja w Katowicach.
Gośćmi Marka Świercza byli: Barbara Łabędzka (PiS), Jarosław Piskorski (Nowoczesna), Przemysław Pospieszyński (PO), Jacek Jaszczyszyn (PSL), Jan Pankala (MN).