- Liczę najbardziej na dyskusję nad stanem finansowym spółki - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa. Dzisiaj (3.11) odbywa się walne zgromadzenie akcjonariuszy Namysłowskiego Centrum Zdrowia, którego gmina jest mniejszościowym udziałowcem. W tym roku przekazała 1 mln 200 tys. zł na rzecz szpitala.
- Z roku na rok przeznaczamy coraz większe środki na szpital. W sumie od początku kadencji, jest to już ponad 3 mln zł. Wspieramy też szpital w innych formach. Ubezpieczyliśmy sprzęt, zakupiliśmy też sprzęt. Chcielibyśmy mieć świadomość, że te pieniądze są pożytkowane we właściwy sposób, bo mamy sygnały, że kondycja spółki, mimo tego lawinowo wzrastającego wsparcia finansowego z naszej strony, się pogarsza a nie polepsza - podkreślał burmistrz Stawiarski.
Dodał, że wie, że powiat w jeszcze większym zakresie wspiera szpital, co też nie wpływa na poprawę finansów placówki.
- Chcę też zadać pytanie pani prezes, bo miały być podjęte rozmowy ze szpitalem klinicznym w Opolu na temat przejęcia części oddziałów w namysłowskim szpitalu przez Opole. Ten temat pojawił się rok, czy półtorej roku temu i chyba nic w tym temacie nie zostało zrobione - zaznaczył Bartłomiej Stawiarski. Powiedział także, że mieszkańcy nie widzą poprawy jakości usług, obsługi medycznej w szpitalu.
Rozmawialiśmy także o węglu. Wczoraj (2.11) prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o dystrybucji węgla przez samorządy. Tydzień temu, burmistrz Namysłowa mówił, że na razie gmina wstrzymuje się z zakupem węgla dla mieszkańców, czeka na przepisy.
- Zaczynamy działać. Mamy 3 dni na ogłoszenie o przystąpieniu do programu. Oczywiście do niego przystąpimy. Podjąłem rozmowy z dwoma największymi prywatnymi dystrybutorami węgla, którzy w tej chwili już sprzedają na terenie gminy. Oni są zainteresowani współpracą przy tym programie, mają całą infrastrukturę, logistykę, wagi, place, pracowników, kierowców, ciężarówki. Natomiast po stronie gminy będzie w tej chwili weryfikowanie osób uprawnionych do zakupu tego węgla - wyjaśnił burmistrz. Zaznaczył przy tym, że uprawieni do zakupu węgla po preferencyjnych warunkach będą tylko ci, którzy w deklaracji źródeł ciepła zaznaczyły piec na paliwo stałe, na węgiel. To około 3 i pół tys. osób. Burmistrz zastanawia się także, nad tym, czy nie będzie musiał pozyskać dodatkowych pracowników do obsługi wniosków od mieszkańców w sprawie węgla.
Gość Radia Opole nie odpowiedział na pytanie od kiedy i za jaką cenę gmina będzie sprzedawała węgiel. Powiedział natomiast, że boi się o jego dostępność.
W internetowej części rozmowy poruszyliśmy temat dofinansowań zewnętrznych, jakie burmistrz pozyskał dla gminy od początku kadencji. W mediach społecznościowych wskazuje, że to ponad 45 mln zł od 2018 roku. To zarówno pieniądze unijne jak i rządowe, z czego środki krajowe to około 3/4 tej kwoty.
Odniósł się także do zarzutów podnoszonych przez opozycję, że dotacje rządowe trafiają głównie do gmin i powiatów, w których samorządowcy są związani z prawicą.
- Jako burmistrz związany z prawicą niejednokrotnie byłem wkurzony na to, w jaki sposób dotacje rządowe są dzielone. Na przykład pierwsza tarcza dla samorządów: my dostaliśmy 600 tys. a Krapkowice, gdzie burmistrz jest z Mniejszości Niemieckiej, dostały blisko 3 mln zł. Na Opolszczyźnie jest dwóch burmistrzów związanych stricte z partia rządzącą (Brzeg i Namysłów) i dwóch starostów, czyli Namysłów i Nysa, a przecież te ogromne środki idą na całe województwo - powiedział burmistrz Namysłowa Bartłomiej Stawiarski.