- Urząd miasta jest aktualnie zamknięty, wszyscy pracownicy są na pracy zdalnej, mają przełączone telefony stacjonarne, stacjonarne komputery są tak skonfigurowane, że można je obsługiwać z domu – poinformowała prezydent i dodała, że cały urząd badany nie będzie.

Osoby zarażone poszły na badania tylko ze względu na to, że źle się czuły. – Ich choroba przebiegała łagodnie, mieli typowe grypowe objawy. Już czują się dobrze ale na pewno będzie dezynfekcja tych miejsc, gdzie wstępowali, ale pracujemy. Można pisać elektronicznie – dodała Sabina Nowosielska. Prezydent Kędzierzyna-Koźla nie będzie przebadana, ponieważ nie miała kontaktu z zakażonymi.

Jak przyznała w naszej rozmowie sytuacja samorządów jest trudna, ale np. przedsiębiorcom jest udzielana pomoc. Podjęto decyzję miedzy innymi o odroczeniu, bądź umorzeniu części płatności, łącznie na kwotę ok. 800 tysięcy złotych. Wnioski można jeszcze składać do końca czerwca.

Naszego gościa pytaliśmy też o kondycję finansową miasta, budżet obywatelski i dotacje miejskie na wymianę tzw. kopciuchów.