W związku z zagrożeniem pandemią, opolska Stacja Caritas przeorganizowała swoją działalność. Część warsztatów, centrów rehabilitacji czy domów samopomocy jest nieczynnych, ale funkcjonują np. łaźnia dla bezdomnych czy kuchnie. Zmiany zaszły także w nowym hospicjum w Kędzierzynie-Koźlu. - Wczoraj zgłosił się do nas wojewoda, żeby długo oczekiwane hospicjum, które miało być w Kędzierzynie-Koźlu, zamienić na izolatorium dla szpitala w Koźlu, aby trafiali tam pacjenci, którzy przechodzą zakażenie łagodnie albo czekają na drugi negatywny wynik wymazu. Mamy przygotowanych 13 łóżek. Wcześniej szpitalowi oddaliśmy materace i koncentratory tlenowe, a teraz oddajemy piękny ośrodek – mówił ks. Drechsler.
Nasz gość zwrócił także uwagę, na olbrzymią prace jaką wykonują pielęgniarki Caritas. Zaapelował też do seniorów. – Na polu walki pozostało 120 pielęgniarek, 20 osób opiekuje się dziećmi w domu. Te pielęgniarki absolutnie nie zostawiają naszych seniorów. Ale pielęgniarka, która idzie do chorego w domu najpierw przeprowadza wywiad epidemiologiczny i bardzo prosimy i apelujemy do naszych babć, żeby były szczere jak na spowiedzi. Musimy wiedzieć czy nie mają objawów, jak kaszel czy temperaturę lub czy czasem nie przyjechał ktoś z zagranicy albo był w kwarantannie – mówił dyrektor opolskiej Caritas.