Nasz gość podkreślał, że znaleźliśmy się w sytuacji, „o której nam się nie śniło i sejm i senat muszą na każde zawołanie podejmować ustawy”. – Gospodarka cierpi, cierpią Polacy. Nie znamy wszystkich skutków społecznych i gospodarczych i nie wiemy ile potrwa izolacja – podkreślił Kowalski.
Opolski poseł zaproponował, aby najbliższe posiedzenie sejmu (pierwotnie zaplanowane na 25 i 26 marca, ostatnio wstępnie ustalono je na 27 marca, a ostateczna decyzja co do miejsca zapadnie we wtorek), odbyło się na Stadionie Narodowym w Warszawie.
– Budynek przy ul. Wiejskiej jest mały i nie spełniłby warunków bezpieczeństwa. Już nie chodzi o samych posłów, ale też pracowników czy dziennikarzy. Na Stadionie Narodowym w 2016 roku odbywał się szczyt NATO – przypomniał Kowalski.
Nasz gość mówił też o akcji „Lot do domu”, która trwa od 15 marca. Dotąd chęć powrotu do kraju zgłosiło ponad 45 tysięcy osób, z których wróciło ponad 25 tysięcy.
– Akcja potrwa do chwili, kiedy ostatni Polak wróci do domu. Akurat odpowiadam za nadzór nad koleją i PKS-ami i od piątku z lotniska Chopina w Warszawie, autobusy Polonus w 9 kierunkach wożą Polaków w warunkach bezpiecznych. Podobnie pociągi Intercity – powiedział wiceminister Kowalski.