Paweł Kampa, przewodniczący SLD w Opolu i powiecie opolskim – Ciężko użyć słów „wielce prawdopodobne”, ale jest po prostu wielka doza prawdopodobieństwa. Jest dużo polityczek lewicy, które pokazały w tych wyborach sejmowych, że są przebojowe, że mają coś do powiedzenia i zaproponowania, więc jest to jedna z opcji, jest to brane pod uwagę – mówił w „Poglądach i osądach” Paweł Kampa, szef SLD w Opolu i powiecie opolskim, pytany to czy Lewica wystawi w wyborach na urząd prezydenta kobietę.
Paweł Kampa powiedział, że trwają negocjacje między naszymi trzema formacjami, bo dzięki tej współpracy trzech podmiotów lewicy udało się wrócić do sejmu i zająć ważną pozycję polityczną. – To jest sprawdzona forma rozmowy i ona powinna się sprawdzić w wyłonieniu kandydata na prezydenta – dodał gość Radia Opole.
Kampa przypomniał, że SLD jest w trakcie zmiany statutu, a wszystko to w celu spełnienia nowych wymogów, czyli połączenia się z Wiosną. – Potem nastąpi formalne wyłanianie kandydatur i dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć trochę więcej – dodał.
Pytany o Szymona Hołownię i jego zaskakującą deklarację dot. startu w wyborach prezydenckich powiedział, że w części w społeczeństwa na pewno jest takie oczekiwanie, nawet dające 20%, że prezydentem będzie osoba bezpartyjna i niezależna.
– Musi się jawić jako osoba roztropna i mądra, zdarzało mi się słuchać swego czasu Szymona Hołowni i trzeba powiedzieć, że na tle prawicy, pan Hołownia jawi się jako rozsądny komentator, osoba o szerokich horyzontach. To że on chce startować to dla Lewicy plus. To jest kandydat na styku PO i PiS, więc tu będzie podbierał głosy.
Paweł Kampa mówił też, że debata prawyborcza w Platformie wypadła średnio i być może lepiej byłoby dla Platformy, gdyby nie pokazywano jej na zewnątrz. – Skoro to debata wewnętrzna to powinna zostać wewnątrz – stwierdził.