Rozmowy z Patrykiem Jakim i Stanisławem Rakoczym
– Przyjechałem wspierać całą listę Prawa i Sprawiedliwości. Mam głębokie przekonanie, że rządy Zjednoczonej Prawicy są dla Opolszczyzny bardzo dobre, takiego wysypu inwestycji i środków rządowych nigdy dotąd Opolszczyzna nie miała. Szczególnie warto to porównać z okresem rządów Platformy Obywatelskiej, kiedy to nawet dziennikarze życzliwi tamtej stronie wspominali o tym, że nawet oczywistych projektów infrastrukturalnych nie dało się wtedy zrobić. Mogę tu podać przykład obwodnicy Niemodlina, Kędzierzyna, Olesna, części obwodnicy Opola. Dopiero jak zostałem posłem, udało się te inwestycje przepchnąć i jestem z nich dumny. Osobiście pilotowałem 20 projektów, w tym największy, czyli powiększenie Opola, dzięki któremu miasto ma miliardowy budżet – mówił w rozmowie „W cztery oczy” europoseł PiS Patryk Jaki, dodając, że choć zmiana granic Opola budziła kontrowersje, to dziś ta decyzja jest raczej powszechnie akceptowana, co pokazuje choćby poparcie dla prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego na terenach przyłączonych do Opola.
Jaki mówi też, że martwią go publikacje w poważnych periodykach, które stawiają pytanie o sens istnienia samodzielnej Opolszczyzny. – To mnie martwi. Tylko charyzmatyczni politycy będą w stanie walczyć o zachowanie regionu. Bo pamiętajmy, że jako mały region mamy mało polityków. Wybierajmy tych, którzy pokazali, jak Janusz Kowalski, że są skuteczni – stwierdził Jaki. – Ja zawsze będę Opolszczyzny bronił.
Naszego gościa zapytaliśmy o tak zwanych „jakistów”, czyli kandydatów mocno i osobiście wspieranych przez niego, co niektórych komentatorów skłoniło do ukucia tezy, że Jaki chce stworzyć ekipę, która będzie czwartą siłą w kraju. Odpowiedział stanowczo, że nie ma takich planów i lojalnie wspiera Zjednoczoną Prawicę.