Rozmowa z Jerzym Czerwińskim o obchodach wybuchu III rocznicy Powstania Śląskiego i Ryszardem Jóźwickim o Pikniku Kawaleryjskim
- Jest grupa ludzi, która przez kilka a nawet kilkanaście lat świętowała kolejne rocznice wybuchu III Powstania Śląskiego na Górze św. Anny. Ja jestem jedną z tych osób, jest także senator Grzegorz Peczkis, jest stowarzyszenie Polski Śląsk z panią Alicją Nabzdyk-Kaczmarek, jest pan profesor Franciszek Marek, jest pan Maciej Ślęczek, miejscowy polski Ślązak, jest też środowisko młodych ludzi z Kędzierzyna-Koźla oraz wielu ludzi z całego regionu, którzy mówią i myślą po polsku – stwierdził w rozmowie „W cztery oczy” senator PiS Jerzy Czerwiński.
Przypomnijmy: oddolne obchody pod patronatem Jerzego Czerwińskiego były organizowane w latach, gdy oficjalne uroczystości 3 maja zostały ograniczone do złożenia kwiatów przed Pomnikiem Czynu Powstańczego o obchody organizowane przez samorząd województwa przełożone na koniec maja, czyli w rocznicę bitwy o Górę św. Anny.
- Pytanie, kto wygrał tę bitwę i co wtedy świętujemy? – pyta retorycznie Czerwiński. – Gdy zmieniła się władza, te obchody zyskały wsparcie urzędu wojewódzkiego, wojewoda objął je patronatem. Obchody są społeczne, ale ze wsparciem czynników oficjalnych. W tym roku rozpoczynamy 3 maja o 10:00 od mszy w bazylice, potem schodzimy pod pomnik, tam są wystąpienia okolicznościowe a na finał skromny poczęstunek.
Nasz gość zwrócił też uwagę na nowe społeczne inicjatywy – w tym roku własne obchody organizują także mieszkańcy Leśnicy.