- Dzisiejsze święto będzie obchodzone dopiero po raz drugi, bo zostało ustanowione rok temu, ustawą z dnia 6 marca 2018 r. o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Wskazany dzień, czyli 24 marca jest związany właśnie z ratowaniem Żydów przez Polaków. Tego dnia, dokładnie 75 lat temu, zamordowana została przez Niemców rodzina Ulmów z Podkarpacia oraz ukrywani przez nich Żydzi – wyjaśniał Janusz Oszytko.
- Upamiętnione wydarzenie przypomina, że za pomoc dla Żydów płaciło się najwyższą cenę, cenę własnego życia. Dotyczyło to nie tylko osoby, która bezpośrednio pomagała, ale także całej jej rodziny. Wydaje mi się, że nie jest to do końca doceniane w przestrzeni historycznej i mam nadzieję, że działania IPN spowodują, że będą to fakty powszechnie znane nie tylko w Polsce, ale i na świecie – dodał przedstawiciel opolskiej Delegatury IPN.
- To, że dziś iskrzy w relacjach polsko-izraelskich, to w jakimś stopniu jest normalne, ze względu na zaawansowanie polityki historycznej po jednej i po drugiej stronie. My musimy przede wszystkim uświadamiać skalę naszej pomocy dla Żydów, a także przedstawić sytuację ludności polskiej w czasie II wojny światowej. Myślę, że nasze relacje będą się normalizować, jestem dobrej myśli – stwierdził Janusz Oszytko.