Rozmowy z Markiem Chowańcem i Ewą Janiuk
– W naszym szpitalu około 50 procent ciąż kończy się cesarskim cięciem powiedział w porannej rozmowie „W cztery oczy” dr Marek Chowaniec, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Klinicznym Centrum Ginekologii Położnictwa i Neonatologii. Nowy standard opieki okołoporodowej obowiązujący od początku roku zakłada wykonywanie tego typu zabiegów tylko w razie najwyższej konieczności. Z czego wynika duży odsetek „cesarek” w opolskim szpitalu? – Wynika to z tego, że jesteśmy szpitalem o najwyższym stopniu referencyjności na Opolszczyźnie więc wszelkie patologie są do nas wysyłane, ale myślę, że głównie wynika to z trendu, czy mody. Kobiety myślą, że to najlepszy sposób dla niej i dla dziecka, a tak nie jest – zaznaczył. Zdaniem ordynatora, dobrze, że w rozporządzeniu ministra zdrowia jest mowa o zmniejszeni liczby cesarskich cięć, ale najważniejsza jest w tej kwestii edukacja kobiet, żeby wiedziały, że mogą urodzić siłami natury.