Rozmowa z Arturem Rolką oraz komentarz Eugeniusza Hoffmana
Burmistrz Paczkowa zapewnia, że kładka, na której w niedzielę doszło do tragedii była należycie konserwowana. W porannej rozmowie "W cztery oczy" Artur Rolka poinformował, że przekazał prokuraturze odpowiednie dokumenty, w tym protokoły dopuszczające obiekt do użytkowania. Podkreślał przy tym, że wprawdzie belki konstrukcyjne wyglądały z zewnątrz na solidne, to jednak widział, że były i takie, które wewnątrz były spróchniałe.
- W 2015 roku, kiedy zostałem burmistrzem, zleciłem przeprowadzenie przeglądu gwarancyjnego tarasu. Wymieniono wówczas kilka desek. Kolejne kontrole techniczne odbywały się co roku, ostatnia odbyła się w marcu. Nie wykazała żadnych uchybień - dodaje Artur Rolka. Konstrukcja była użytkowana przez 5 lat.
- Sprawę wypadku zbada prokuratura, nie będę spekulować, co było przyczyną tego zdarzenia - zastrzegał jednak Artur Rolka.
Burmistrz odniósł się także do informacji, że już w maju informowano o złym stanie kładki.