Rozmowa z Violettą Porowską i komentarz Romana Kolka
– Samorządowcy w roku wyborczym krzyczą o niesprawiedliwym algorytmie, nie pamiętając, że powstał w roku 2009, za czasów rządów PO i PSL. A kiedy im się mówi, że powinni się zająć reorganizacją swoich szpitali, nabierają wody w usta – mówiła w rozmowie „W cztery oczy” wicewojewoda Violetta Porowska, dodając jednak, że reorganizacja nie oznacza likwidacji. – Skoro obłożenie na oddziale wewnętrznym to 30 procent, a mamy takie szpitale, to czas pomyśleć o łóżkach długoterminowych czy zolowskich, bo mamy do czynienia z marnowaniem publicznych pieniędzy – przekonuje Porowska. Z mamy potrzeb zdrowotnych wynika, że z podobna sytuacją mamy do czynienia w czterech specjalnościach: internie, chirurgii, pediatrii i położnictwie.
Porowska przypomina też, że w 2017 roku opolski NFZ zapłacił za wszystkie nadwykonania, znalazł też dodatkowe pieniądze na endoprotezy i operacje zaćmy, czyli tam, gdzie kolejki były najdłuższe.