Ekonomistę pytaliśmy o przyszłość regionu. Skoro liczba mieszkańców w ciągu dwóch dekad spadła o 200 tysięcy to, czy jest dolna granica, która decyduje o tym, czy region powinien funkcjonować samodzielnie. - Najlepszym przykładem są nasi zachodni sąsiedzi np. Kraj Saary, który pod względem liczby ludności podobny jest do Opolszczyzny a sobie radzi. Nie liczba mieszkańców o tym decyduje, ale tempo rozwoju - mówił naukowiec.