W "Poglądach i osądach" nasz rozmówca opowiedział o proteście, jaki "S" zorganizowała pod warszawską siedzibą Komisji Europejskiej w związku z zarzutami KE o dyskryminację kobiet, jaka zachodzi podobno w naszym systemie emerytalnym. Kobiety w Polsce mają zaledwie prawo, a nie obowiązek iść na emeryturę, to po pierwsze. A po drugie, podobne uregulowania istnieją w 8 innych krajach UE i nikt do nich nie ma pretensji. Zdaniem wiceprzewodniczącego opolskiej "S" jest to kolejna zastępcza forma nacisku elit brukselskich na Polskę w związku z innymi sprawami, np. relokacją imigrantów.