"Zbigniew Ziobro jest osobą zdolną do składania zeznań". Witold Zembaczyński o przesłuchaniach przed komisją śledczą ds. Pegasusa
- To niestawiennictwo jest nieusprawiedliwione. Oczywiście oprócz tego, że wezwany świadek pełnił różne funkcje, w tym polityczne, to jest zwykłym obywatelem, tak jak my wszyscy i obowiązuje go kodeks postępowania karnego, tak jak każdego w Polsce. I to jest najtrudniejsze do zniesienia dla pana Zbigniewa Ziobro i dla środowiska PiSu, że przyszły czasy, w których przestali być elitą, jak to prezes Kaczyński opowiadał na sobotnim kongresie, kiedy wchłaniał Patryka Jakiego i Kowalskiego, a zresztą Kowalski tam już jest od jakiegoś czasu do swojego organizmu. Zbigniew Ziobro po prostu lekceważy opinię publiczną, ale to jest do czasu, dlatego, że my będziemy go traktować tak, jak zakładają procedury kodeksu postępowania karnego.- mówił poseł Zembaczyński.
Co będzie jeśli Zbigniew Ziobro nie stawi się na kolejne wezwanie?
- Kiedy ten brak stawiennictwa będzie uporczywy? Przejdziemy do wniosku o przymusowe doprowadzenie. - dodał nasz rozmówca.
Poseł KO podkreślił także wagę wydarzenia, którego rocznica właśnie mija, czyli wyborów parlamentarnych z 15 października.
- Właśnie dzisiaj mija ta rocznica, w którą jestem bardzo państwu wszystkim wdzięczny, tym, którzy głosowali na mnie osobiście, na Koalicję Obywatelską, to jest wasze zwycięstwo. I nie po to pokonaliśmy to zło rok temu, żeby dzisiaj robili co chcą z Polską, robili co chcą z przepisami. Stan zdrowia Zbigniewa Ziobro jest Komisji Śledczej bardzo dobrze znany, bo została przez Prokuraturę Krajową przeprowadzona opinia biegłego lekarza. Zbigniew Ziobro jest dzisiaj osobą zdolną do składania zeznań. Te zdjęcia, które opublikował, to są stare zdjęcia, obecne jego zdjęcia to jest między innymi, kiedy sam prowadzi samochód po autostradzie w Niemczech, tankuje, stoi na stacji benzynowej w kolejce, udziela wywiadów prawicowym mediom, chodzi sobie po galerii Mokotów, a jednocześnie nie ma na tyle odwagi w sobie, (...) żeby stanąć i odpowiedzieć na pytania o swój udział w gigantycznej aferze podsłuchowej w Polsce, o inwigilowaniu opozycji.
Poseł Witold Zembaczyński był też pytany o wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł we wrześniu, że zakres działania komisji do spraw Pegasusa jest niezgodny z Konstytucją.
- Nie, nie mamy takiego wyroku dlatego, że tam był skład orzekający trzyosobowy i jednym z tych trzech sędziów, pominąwszy, posła PiS Piotrowicza, był sędzia Wyrembiak, czyli sędzia-dubler. Są orzeczenia Europejskich Trybunałów i Sądu Najwyższego, że wyroki wydane z udziałem sędziego-dublera, nie są obowiązujące. To tak jakby proszę państwa ktoś przyszedł na mecz piłkarski, przebrał się za sędziego piłkarskiego i stwierdził, że ta bramka się liczy. No, nie tak! Porządek prawny nie funkcjonuje i to jest normalne, że ten wyrok absolutnie nie może być nazwany wyrokiem ani nie funkcjonuje w porządku prawnym, również z tego względu, że posiadając tę wadę orzeczniczą w postaci sędziego-dublera czyli osoby, która nie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego, nie został opublikowany w Monitorze Polskim czyli dwie przesłanki ujęte przez Trybunały Europejskie, potwierdzają, że tego wyroku nie ma. To jest polityczna odsiecz! Trybunał Konstytucyjny, Julii Przyłębskiej co chwilę wydaje jakieś zabezpieczenia. Zakazuje nam rozliczać PiS, zakazuje nam reformować państwo. Do tego Duda wszystko wetuje, ale drodzy państwo, nie przejmujcie się dziś 15 października wielkie nasze święto, tych wszystkich którzy, przyczynili się do pokonania PiS.
Poseł Koalicji Obywatelskiej skomentował także odmowę zeznań osób, powołujących się na stanowisko TK w sprawie komisji śledczej.
-To są byli działacze PiS. To są osoby, które bardzo mocno są z PiS związani, ale my robimy swoje. Te decyzje o tym czy, w wyniku naszych wniosków, zgodnie z kodeksem postępowania karnego ktokolwiek zostanie ukarany tak jak Kaczyński, karą 3 tys. złotych za brak złożenia ślubowania z mojego wniosku, tak jak wnioski o doprowadzenie zgodne z postępowaniem, rozstrzygają sądy i my dołożymy wszelkiej staranności żeby, w przeciwieństwie do tych przebierańców w Trybunale Konstytucyjnym Jarosława Kaczyńskiego i Julii Przyłębskiej, byli to sędziowie bez żadnych wątpliwości, czyli tacy którzy przeszli test niezależności, wobec których wyroków nie ma i nie ma żadnych wahań, że mogą one mieć tło polityczne. My robimy swoje a reszta zależy od sądów powszechnych.