– Pierwsze potrzeby były podobne jak u wszystkich innych, czyli chleb i woda, a potem osuszacze, agregaty prądotwórcze, łopaty i ubrania robocze. Teraz czas pomyśleć o rozwiązaniach długofalowych – tłumaczy nasz rozmówca. Izba proponuje, by w pierwszym rzędzie zwolnić przedsiębiorców z danin.
– Jest tych danin bardzo wiele. I apeluję tu do rządzących, żeby coś w tej kwestii zrobili. Jako Opolska Polska Izba Gospodarcza mamy pomysł co można zrobić. We współpracy z Polską Izbą Gospodarczą przygotowujemy projekt pisma do kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Apelujemy w nim o to, aby ci przedsiębiorcy zostali zwolnieni z wszelkich danin na okres odbudowy – wyjaśnia.
– Jeżeli przedsiębiorcy się nie podniosą po powodzi, to społeczeństwo straci podwójnie – dodał gość Radia Opole, wskazując, że spadną wpływy do kasy samorządowej i państwowej, ale znikną również miejsca pracy, a więc bezrobocie również wzrośnie.
Na razie rząd zaproponował przedsiębiorcom odroczone terminy płatności podatków VAT, PIT i CIT. Być może więcej rozwiązań dla biznesu znajdzie się w ustawie powodziowej, nad którą rząd obecnie pracuje.