Radio Opole » Poranna rozmowa Radia Opole » Poranna rozmowa Radia Opole » 'Jeszcze wiele może się zdarzyć' - Włodzimierz…
2024-08-21, 09:10 Autor: Daniel Klimczak

"Jeszcze wiele może się zdarzyć" - Włodzimierz Skalik o kandydaturze Sławomira Mentzena w wyborach prezydenckich

Sławomir Mentzen będzie kandydatem konfederacji w wyborach Prezydenckich -Włodzimierz Skalik w PRRO
Konfederacja, jako pierwsza duża siła polityczna, wskazała wczoraj swojego kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Będzie nim Sławomir Mentzen. W Porannej Rozmowie Radia Opole w środę pytaliśmy o tę decyzję posła Włodzimierza Skalika, który sugerował, że nie można wykluczyć zmiany tej kandydatury. Z naszym rozmówcą poruszyliśmy też kwestię legalności działań władz Konfederacji, które zdaniem jednego z jej współzałożycieli, nie zwołały we właściwym czasie kongresu partii.
Miało być demokratycznie, tak po amerykańsku, a będzie chyba po polsku. Prawybory w Konfederacji to pomysł odłożony na półkę?

Szkoda. My jako środowisko współtworzące Konfederację optowaliśmy za prawyborami głównie z tego powodu, że mamy wielu bardzo dobrych kandydatów, którzy mogliby ubiegać się o tę reprezentację naszego środowiska. Ponadto opinia publiczna bardzo dobrze odebrała nasze prawybory, te które zorganizowaliśmy w minionym czasie i myśleliśmy, mieliśmy taką nadzieję, że tutaj uda się je również przeprowadzić. Przy czym chcę powiedzieć jedną rzecz, że ta decyzja, która została wypracowana jest też efektem działania demokratycznego. Większość rady liderów zadecydowała o tym, że kandydatem Konfederacji ma być Sławomir Mentzen.


Do rady liderów i jej działalności jeszcze na pewno w naszej rozmowie dzisiaj wrócimy. Pytanie, czy ta kandydatura, kandydatura Sławomira Mentzena będzie mieć w takim razie poparcie całej Konfederacji? Czy będziecie wspierać swojego kandydata już w czasie kampanii?

Ja myślę, że nasze doświadczenia z przeszłości pokazują, że choć jesteśmy takim zróżnicowanym środowiskiem, i to bardzo dobrze, potrafimy się pięknie różnić. Zawsze, gdy był czas dyskusji, później był czas działania i myślę, że przyszłość pokaże, że jest dobrze.


Czyli pan nie będzie miał problemu z tym, żeby wyjść na przykład na opolski rynek i zachęcać ludzi głosujcie na Sławomira Mentzena?


Myślę, że nie będę miał takiego problemu.


Powiedział pan, że było wielu innych dobrych kandydatów. Ma pan na myśli chociażby Grzegorza Brauna?

Tak, z całą pewnością to jest świetny kandydat i powiem tak, do wyborów jest jeszcze wiele miesięcy, jeszcze się wiele może zdarzyć.


Czyli coś może się zmienić? Ten kandydat może zostać podmieniony?

Ja uważam, że widzimy w Stanach Zjednoczonych...


...widzieliśmy także w Polsce...

Tak, więc dlaczego mamy wykluczać różnego rodzaju scenariusze w przypadku Konfederacji?


Jak mogłoby do tego dojść, skoro rada liderów już większościowo poparła tę a nie inną kandydaturę?

Nie chciałbym w tej chwili wróżyć


Jakiś przewrót się szykuje w Konfederacji?

Nie, nie, nie. Po prostu myślę, że wystartowaliśmy bardzo wcześnie. Można powiedzieć, jako pierwsza formacja, i stąd ta odległość w czasie jest na tyle duża, że jeszcze wszystko jest możliwe.


Pamiętam naszą poprzednią rozmowę, przekonywał pan także wtedy, że Grzegorz Braun byłby najlepszym kandydatem

Nadal tak uważam


Wierzy pan, że gdyby wystartował pan poseł w wyborach i je wygrał, to prezydent Grzegorz Braun byłby poważnie traktowany na świecie?

Ja myślę, że tak, że w końcu polski prezydent, prowadząc skuteczną międzynarodową politykę, skutecznie reprezentując interesy państwa polskiego, nabrano by szacunku do tego.


Gdyby przyszło mu na przykład pojechać do Izraela i tam negocjować jakiś ważny dla Polski pakt. Ktoś chciałby tam w ogóle z nim rozmawiać?

Z całą pewnością, nikt do niczego nikogo nie zmusza, tak więc wydaje mi się, że to byłby prezydent, który by nie dopuszczał negocjacji z Mosadem, gdzieś tam w piwnicy, polskiego prawodawstwa. O to byłbym spokojny, że obce państwa przy pomocy obcych służb nie ingerowałyby w proces ustawodawczy w Polsce i dlatego uważam, między innymi, że Grzegorz Braun byłby świetnym i kandydatem i prezydentem.


Tylko na razie nawet żadna frakcja w europarlamencie go nie chce...

Pozwolę sobie jeszcze uzupełnić tę moją odpowiedź. Ja mam nadzieję, że redakcja Radia Opole przyjęła zaproszenie na dzisiejszy pokaz prasowy, przedpremierowy, najnowszego filmu dokumentalnego Grzegorza Brauna, przy moim udziale jako producenta. Zresztą mieszkańców Opola i regionu zapraszam na stronie www.gietrzwald1877.pl. Macie państwo listę miejsc, gdzie odbywają się bezpłatne pokazy. W Opolu już brakło miejsca na premierowym pokazie, ale proszę się nie martwić, tych pokazów będzie bardzo wiele.


Panie pośle, pozwoli pan, że wrócimy do tematu filmu później...

Dlaczego mówię o tym filmie w kontekście pańskiego pytania? Mam nadzieję, że pan, panie redaktorze, będzie miał okazję, zechce pan skorzystać z zaproszenia i obejrzeć ten film, ponieważ ten film świetnie pokazuje, jest dowodem na to, że Grzegorz Braun jest politykiem, osobą publiczną, która wyróżnia się fantastycznym oglądem na sprawy krajowe i międzynarodowe i ten film świetnie to pokazuje. Ten film wyjątkowo komentuje to, jak dobrym kandydatem i prezydentem mógłby być Grzegorz Braun.


Panie pośle, ale pytanie, czy ta decyzja rady liderów jest w ogóle wiążąca? Czy ona jest podjęta zgodnie z prawem?

Na dzień dzisiejszy należy ją traktować jako decyzję wiążącą, natomiast jeżeli by było tak, że ktoś skutecznie by wywiódł, że nie, no to wtedy moglibyśmy mówić o innym stanie prawnym.


Paragraf 21 waszego statutu głosi, że rada liderów zwołuje kongres co najmniej raz na pięć lat. Pięć lat już minęło od czasu, kiedy partia Konfederacja została zarejestrowana, no i ten kongres nie został zwołany. Dlaczego?

Panie redaktorze, ja i Grzegorz Braun jako członkowie rady liderów już w grudniu 2023 roku złożyliśmy wniosek o podjęcie uchwały o zwołaniu kongresu. Był to pierwszy z wielu naszych wniosków w tym zakresie. Proszę zwrócić uwagę, że niestety nie został on uwzględniony. Było prezentowane stanowisko, że na spokojnie musimy ten kongres zorganizować po całej akcji wyborczej; do sejmu, do samorządowej, do Parlamentu Europejskiego.


Panie pośle, te zapisy dotyczące kongresu, to są dosłownie trzy paragrafy, pół strony maszynopisu A4, tam nie ma żadnej wzmianki o tym, że z powodu wyborów, bądź innych nadzwyczajnych okoliczności, można ten termin przesunąć.

Panie redaktorze, ja nie bronię tej tezy, ja uważam, że wielka szkoda, że ten kongres nadal nie został zwołany. Wszystko na to wskazuje, że niebawem taka uchwała zostanie podjęta. Jest tak, można powiedzieć, że pozostali członkowie rady liderów optują za tym, żeby ten kongres odbył się wkrótce. Do tej pory nie przyjmowali naszych argumentów, żeby to zrobić niezwłocznie. Natomiast chcę pana uspokoić, że te cytowane przez pana przepisy statutu dotyczą władz wybranych przez kongres. Zwracam uwagę, że obecne władze Konfederacji, w tym rada liderów, nie jest wybrana przez kongres, tylko wynika z wniosku rejestracyjnego. I stąd tam jest inny przepis, którego pan nie cytuje, że władze Konfederacji pełnią swoje funkcje do czasu odbycia kongresu wyborczego.


Tak, panie pośle, ale jedno nie wyklucza drugiego. Andrzej Duda pełni swoją funkcję do czasu wyboru nowego prezydenta, ale to nie znaczy, że wybory nie odbędą się w przyszłym roku.

Panie redaktorze, do czego chce mnie pan przekonać? Przecież przed chwilą ja powiedziałem, że my stoimy na gruncie, żeby unikać takich dylematów. Ja myślę, że niebawem uda nam się przekonać kolegów z rady liderów, żeby ten kongres został zwołany i wtedy te dylematy przestaną mieć miejsce.


Trudno jest wam się pogodzić co do zwołania kongresu. Nie ma też jednomyślności w kwestii kandydata na prezydenta. Pytanie, czy Konfederacja jest dzisiaj w stanie w ogóle podejmować jakiekolwiek wiążące dla siebie decyzje, bo nie macie nawet do tej pory wybranego nowego szefa klubu parlamentarnego. Stanisław Tyszka, który był nim do tej pory, nie jest już posłem.

Zgadza się, ale działa dwóch wiceprzewodniczących. Posiedzenia, które mamy za sobą, dowodzą że klub działa sprawnie pod kierownictwem dwóch wiceprzewodniczących i niebawem, po przerwie wakacyjnej myślę, decyzje w tym zakresie zostaną podjęte. Panie redaktorze, na temat naszych wewnętrznych dyskusji widzę, że jest to bardzo duży problem. Ja myślę, że my jako opinia publiczna, czy jako osoby zaangażowane właśnie publicznie powinniśmy też martwić się o inne kwestie.


Panie pośle, myślę, że wasze sprawy wewnętrzne, mimo wszystko, są ważne dla opinii publicznej, bo - jak lubicie podkreślać - jesteście trzecią siłą polityczną w Polsce.

Nie unikam rozmowy na ten temat. Natomiast to, że pewne decyzje, ich wypracowanie, zabiera więcej czasu, to nie jest aż tak wielki problem. Jeżeli chodzi o klub poselski, Konfederacja działa sprawnie, ma kierownictwo. Rozważamy, zastanawiamy się, kto mógłby zostać przewodniczącym klubu. Ze względu na to, że mamy kilku dobrych kandydatów na szefa klubu, stąd staramy się wypracować optymalne, dobre rozwiązania.


To zapytam inaczej. Nie zwołujecie kongresu, pojawiła się taka teoria, że to dlatego, bo Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen boją się, że ludzie związani z pana frakcją, czyli z Konfederacją Korony Polskiej, z Grzegorzem Braunem, dojdą do większej władzy, będą mieć więcej do powiedzenia. Czy coś jest na rzeczy?

Jest jedna rzecz. Ja różnego rodzaju dywagacjami naprawdę nie chciałbym się zajmować. Panie redaktorze, ja namawiam do chwili cierpliwości. Niebawem, sądzę, po wakacjach, będą posiedzenia rady liderów, zostanie podjęta uchwała o zwołaniu kongresu i przekona się pan, że ten kongres odbędzie się.


Pytanie, czy wcześniej kurator do was nie wejdzie. Janusz Korwin-Mikke złożył taki wniosek

To już kwestia rozstrzygnięcia sądowego. To nie do mnie należą decyzje. Ja wolałbym, żeby nasza propozycja uchwały o zwołaniu kongresu, już w grudniu zaprezentowana radzie liderów, żeby została zaakceptowana. Ja bym tak wolał i wtedy byśmy uniknęli tych dylematów. Szkoda, że tak się nie stało. Natomiast Konfederacja działa i myślę, że niebawem ten dylemat w ogóle zniknie z pola widzenia.


To jeszcze do wyborów prezydenckich na moment wróćmy. Czy Prawo i Sprawiedliwość w jakiś sposób ustosunkowało się do tej propozycji, którą złożył m. in. Krzysztof Bosak, żeby zorganizować prawybory na szeroko pojętej prawicy?

Została ta propozycja odrzucona. Jednoznacznie odrzucona. Szkoda, bo w ten sposób będzie bardzo trudno tej części sceny politycznej uzyskać najlepszy z możliwych wyników. Przypuszczam, że gdyby udało się tutaj zorganizować właśnie prawybory i wyłonić kandydata, który uzyskałby poparcie wszystkich tych środowisk, to można by było zakładać, że zwycięstwo jest bardzo możliwe. I wówczas nasze założenia polityczne, nasze pomysły na funkcjonowanie Polski, nasz program i nasza reprezentacja, mogłaby być realizowana właśnie. Ale tak się chyba nie stanie. Raczej należy już pogrzebać pomysł wspólnego kandydata na prezydenta.


Powiedział Pan, że w takiej sytuacji zwycięstwo byłoby bardzo możliwe, a dzisiaj nie jest?

Ja oświadczam, że nie jestem wróżką. Ja nie jestem wróżką. Ja zwracam uwagę, że do wyborów prezydenckich jest jeszcze bardzo wiele czasu. Wiele, wiele miesięcy, a wiemy, że sytuacja w kraju i również międzynarodowa jest niezwykle skomplikowana i bardzo dynamiczna. I ja nie wiem o niczym, czego się spodziewam, natomiast ta sytuacja, ta wielka niepewność, ta wielka dynamika na scenie krajowej i międzynarodowej sprawia, że przez te miesiące może się pojawić niejeden czarny łabędź, game changer, który spowoduje, że i opinia publiczna zmieni swoją optykę, i może się okazać, że argumenty takiego czy innego kandydata na prezydenta okażą się wyjątkowo istotne.


Ale panie pośle, nie tryska pan przesadnym optymizmem, kiedy pytamy o waszego kandydata na prezydenta. Krzysztof Bosak też, kiedy mówił o tym pomyśle prawyborów, raczej wskazywał na to, że Konfederacja idzie w nich po trzecie miejsce.

Panie redaktorze, nie wiem, co by pan chciał usłyszeć.


Nie przekonuje pan nas tutaj, że tak, Sławomir Mentzen będzie najlepszym prezydentem, że żaden inny kandydat nie jest mu w stanie dorównać

Panie redaktorze, jesteśmy przed konwencją wyborczą. Jestem przekonany, że kampania wyborcza Konfederacji, program, który zostanie przez nas zaprezentowany, będzie najlepszym argumentem za tym, że nasz kandydat jest absolutnie najlepszy i godny polecenia. To jest właśnie sytuacja taka, że rozmawiamy tak, jakbyśmy mieli być na finale kampanii wyborczej. Nie, my ją rozpoczynamy. Dzisiaj pracujemy nad tym, by przygotować kampanię wyborczą. Prawdopodobnie właśnie również będziemy pierwszą formacją polityczną, która przeprowadzi konwencję. Zaprezentujemy program, zaprezentujemy nasze propozycje i one będą najlepszym argumentem za naszym kandydatem.


Panie pośle, proszę się nie gniewać, że pytam o waszego kandydata i o przygotowania do wyborów. Bo przecież podjęliście taką a nie inną decyzję, że jako pierwsi prezentujecie, kto będzie o ten fotel prezydencki walczył.

Panie redaktorze, pan zarzuca mi brak optymizmu.


Bo bie tryska pan tym optymizmem, kiedy pan mówi, że jakiś czarny łabędź może się pojawić przed tymi wyborami.

Panie redaktorze, chyba się nie zrozumieliśmy, chyba się niejasno wypowiedziałem. Na scenie politycznej w Polsce jeszcze się może bardzo wiele zmienić. Może się okazać, że sytuacja, która się wyłoni w najbliższych miesiącach spowoduje, że nie będziemy mówili o tym, że nasz kandydat zajmie trzecią pozycję, tylko wygra. Ponieważ w nowych warunkach, które być może się pojawią w wyniku dynamicznej sytuacji krajowej czy międzynarodowej, może się okazać, że nasz program przekona Polaków nie do zajęcia przez naszego kandydata trzeciego miejsca, tylko do zwycięstwa.


Zobaczymy, jak będzie wyglądać wynik wyborczy. Najprawdopodobniej w maju przyszłego roku pójdziemy do urn, choć jeszcze oficjalnej decyzji w tej sprawie nie ma. Wróćmy panie pośle do tematu, który leży na naszym stole. Plakat przyniósł pan nam dziś do studia plakat filmu Gietrzwałd 1877, Wojna Światów. Pan jest, jak już usłyszeliśmy, producentem tego filmu. Dziś w Opolu przedpremierowy jego pokaz. Tytuł może nam się kojarzyć z filmem o inwazji obcych. Nawet taki powstał.

Tak, mam faktycznie ze sobą plakat. To jest plakat, którym każdy z widzów, który skorzysta z zaproszenia naszych pokazów, będzie mógł się nim poczęstować. Serdecznie zapraszam. Strona filmu www.gietrzwald1877.pl, tam państwo będziecie mogli zobaczyć listę. W każdym mieście powiatowym na terenie województwa opolskiego, co najmniej w każdym mieście powiatowym, takie pokazy będziemy organizować.


Tam ma być więcej polityki niż mistyki, tak sam reżyser wskazuje.

Tak, ponieważ jest tak, że na temat objawień w Gietrzwałdzie, jedynych na terenie Polski uznanych przez Kościół, a niestety przemilczanych, zamilczanych, to jest dla nas szokujące, jak bardzo to wyjątkowe wydarzenie, które ukazujemy też w tym filmie, jest niedoceniane, zapomniane przez wszystkie środowiska. Niestety uważamy, że również przez Kościół Katolicki w Polsce te objawienia, 160 objawień od czerwca do września w Gietrzwałdzie, świetnie udokumentowane przez niemieckiego proboszcza tejże parafii, przez komisję z udziałem protestantów, lekarzy, świetnie udokumentowane objawienia. My je ukazujemy i to jest ważne na tle wydarzeń na tych ziemiach, ale również w Europie, ponieważ Grzegorz Braun, gdy ksiądz Krzysztof Bielawny zainteresował nas i nam prezentował swoją niezwykle bogatą wiedzę na temat tych objawień, zastanowił się jak to jest możliwe, żeby w takim miejscu, w lesie, w takim przysiółku, tak intensywna była interwencja najwyższych czynników. To nie mogło być przecież przypadkowe. I nie chciałbym spoilerować tego filmu, ale Grzegorz uznał, że musi za tym kryć się konkretna tajemnica, powód, dla którego właśnie w tym miejscu tak intensywna była interwencja z wysokości.


Ale jednak tej polityki ma być więcej niż mistyki. Pytanie, czy nawiązania jakieś do współczesnej polityki też Państwo znaleźli w tych wydarzeniach?

Ten film przede wszystkim koncentruje się na latach 1876-1878, bo to są te wydarzenia, które działy się głównie wokół terenów polskich, jak w innych krajach; Rosja, Bułgaria, Turcja, to ta część Europy, gdzie się ta krwawa historia odbywała. Ale podobieństwo między sytuacją z tamtych lat a sytuacją obecną narzuca się samo. Nie trzeba tego dopowiadać, nie trzeba na to zwracać uwagę. Widzowie sami to dostrzegają. Mieliśmy wczoraj i przedwczoraj przedpremierowe pokazy dla dziennikarzy i oni sami dostrzegali ogromne podobieństwo sytuacji tamtych lat do współczesności.
Z Włodzimierzem Skalikiem rozmawia Daniel Klimczak (21.08.2024)

Zobacz także

2024-10-28, godz. 11:33 "400 milionów złotych na działania na terenach powodziowych". Andrzej Buła o finansowaniu odbudowy po przejściu … Gościem Porannej Rozmowy Radia Opole był europoseł Andrzej Buła, który pełnił poprzednio funkcję marszałka woj. opolskiego. Przyznał na wstępie, że… » więcej 2024-10-28, godz. 09:40 "Z końcem roku wzrośnie bezrobocie". Dariusz Brzęczek o przewidywanej sytuacji na rynku pracy Gościem Porannej Rozmowy Radia Opole był Dariusz Brzęczek, przewodniczący regionu opolskiego NSZZ Solidarność, którego pytaliśmy m.in o referendum, w którym… » więcej 2024-10-25, godz. 09:04 "To jest przykra sytuacja". Marcelina Zawisza o rozłamie w partii Razem 27 osób, w tym grupa parlamentarzystek, odeszła z partii Razem, w przeddzień kongresu, podczas którego miano decydować o tym, czy wyjść ze wspólnego klubu… » więcej 2024-10-24, godz. 08:47 "Negocjacje wciąż trwają". Zuzanna Donath - Kasiura o płaceniu za nadwykonania dla opolskich szpitali Polskie Centrum Onkologii i Stobrawskie Centrum Medyczne w Kup otrzymało wsparcie na inwestycje ze strony Samorządu Województwa Opolskiego. O tym na co przeznaczone… » więcej 2024-10-23, godz. 09:30 "Problem kadrowy narasta tragicznie". Aleksander Iszczuk o luce pokoleniowej w szkołach Średnia wieku polskiego nauczyciela to około 50 lat i jest to problem sygnalizowany przez środowisko nauczycielskie od lat. Może gdzieś koło 2010 roku jeszcze… » więcej 2024-10-22, godz. 08:36 "Czas naszym największym przeciwnikiem". Piotr Pośpiech o wypłacaniu finansowej pomocy powodzianom - Musimy zrobić wszystko, żeby ta pomoc realna, to działanie w kierunku pomocy ludzi poszkodowanych, nie słabło. Z telewizji, głównych portali znika powoli… » więcej 2024-10-21, godz. 09:30 "To jest jedna z perełek Opolszczyzny". Paweł Masełko o potrzebie modernizacji kompleksu na Górze św.Anny - Widzę, jak następuje degradacja tego miejsca, bo ono tak naprawdę jest wykorzystywane raz w roku, jeśli chodzi o organizacje uroczystości państwowych… » więcej 2024-10-18, godz. 08:58 Robert Węgrzyn: 100 mln zł od samorządu na wsparcie dla przedsiębiorców z terenów zalewowych - My również jako samorząd województwa, o tym się bardzo rzadko mówi, jesteśmy poszkodowani bardzo poważnie. Samych strat na infrastrukturze drogowej i… » więcej 2024-10-17, godz. 09:49 Rafał Pydych z GDDKiA: most w Głuchołazach od samego początku trójprzęsłowy, a nie łukowy - Straty sięgają ponad 250 milionów, natomiast kolejne dni pokazują nam dalsze skutki czy uszkodzenia. Wskutek teraz obniżenia się zwierciadła wód gruntowych… » więcej 2024-10-16, godz. 09:08 "Straty łączne to ok. 3 mld. złotych". Paweł Szymkowicz o sytuacji w gminie Głuchołazy - Most tymczasowy ma być oddany 25 października. Jeszcze musi przejść dodatkowe próby obciążeniowe, plus muszą być zrobione najazdy i zjazdy z masy bitumicznej. Liczę… » więcej
12345
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »