Ekstraklasa piłkarska - Radomiak - Widzew 1:3 (opis2)
Radomiak Radom - Widzew Łódź 1:3 (1:0).
Bramki: 1:0 Luis Machado (34), 1:1 Fran Alvarez (70), 1:2 Jordi Sanchez (73-głową), 1:3 Dominik Kun (90+4).
Żółta kartka - Radomiak Radom: Luis Machado, Bruno Jordao, Leandro. Widzew Łódź: Noah Diliberto, Fabio Nunes, Marek Hanousek.
Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Widzów 8 570.
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Jan Grzesik, Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Lisandro Semedo (60. Joao Peglow), Michał Kaput, Bruno Jordao (80. Luizao), Vagner Dias, Luis Machado (80. Rafał Wolski) - Leandro (66. Leonardo Rocha).
Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Mato Milos, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Luis da Silva - Fabio Nunes (66. Antoni Klimek), Fran Alvarez (88. Dominik Kun), Marek Hanousek, Noah Diliberto (46. Jordi Sanchez), Kamil Cybulski (80. Dawid Tkacz) - Imad Rondic.
W sobotnim spotkaniu piłkarskiej ekstraklasy Radomiak Radom przegrał na własnym stadionie z Widzewem Łódź 1:3. W roli trenera zespołu z Mazowsza zadebiutował w tym spotkaniu Bruno Baltazar.
Zespół z Radomia w poprzedniej kolejce przegrał 0:2 ze Śląskiem we Wrocławiu. Władze klubu uznały, że należy rozstać się z trenerem Maciejem Kędziorkiem i w poniedziałek zatrudniły Baltazara.
Przed tym meczem Radomiak nie był jeszcze pewny miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2024/2025. Do utrzymana - bez względu na wyniki innych spotkań - potrzebował zdobyć w sobotę przynajmniej punkt. Ostatecznie przegrał, ale nie opuścił ekstraklasy (trzecim spadkowiczem okazała się Warta Poznań).
W pierwszej połowie miał przewagę, którą potwierdził zdobyciem gola. W 34. min strzał z bliska Leandro zdołał odbić bramkarz Widzewa, ale sytuacja pod jego bramką nie została wyjaśniona. Piłka trafiła do Jana Grzesika. Po uderzeniu tego ostatniego trafiła pod nogi Luisa Machado. Stał on tyłem do bramki i próbowali uniemożliwić mu oddanie strzału łódzki golkiper i Mato Milos. Gracz Radomiaka jednak trafił do siatki.
W 54. min szybką akcję Radomiaka dobrze zakończył Machado. Sędzia jednak gola nie uznał, bo wcześniej gracz zagrał piłkę ręką.
Widzew zdołał wyrównać w 70. min, zaś trzy minuty później wyjść na prowadzenie. W obu przypadkach zdobywcy gola piłkę dostarczył Antoni Klimek. Najpierw podał niemal z linii końcowej do Frana Alvareza. Ten był niepilnowany i bez problemu skierował piłkę do bramki. Drugiego gola dla łodzian zdobył głową Jordi Sanchez.
W 75. min Radomiak był bliski wyrównania, ale po "główce" Leonardo Rochy piłka odbiła się od poprzeczki. W doliczonym czasie gry, po indywidualnej akcji zwycięstwo Widzewa przypieczętował Dominik Kun.(PAP)
Autor: Rafał Czerkawski
rcz/ co/