Na asekuracji urzędników zyskują ubezpieczalnie
- Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej jest prywatną sprawą naszych urzędników – wyjaśnia Marek Radom, sekretarz Gminy Prudnik.
- Nie ubezpieczaliśmy całego urzędu. Natomiast urzędnik, który wydaje decyzje administracyjne i chciałby uniknąć odpowiedzialności ubezpiecza się na własną rękę – dodaje Marek Radom.
- W naszym powiecie funkcjonariusze publiczni jeżeli chcą to mogą ubezpieczyć się od odpowiedzialności cywilnej, czy majątkowej, ale prywatnie – mówi Halina Lisiecka, sekretarz Powiatu Prudnickiego. – Starostwo jako zakład pracy nie ubezpiecza grupowo i nie płaci za tego typu ubezpieczenia. Nie znaczy to, że nie mamy obowiązku - jeżeli jest taki wniosek pracowników - żeby wyłonić zakład ubezpieczeniowy. Sześć osób uznało, że skorzysta z tej oferty.
„Dziennik Gazeta Prawna” twierdzi, że ustawa o odpowiedzialności majątkowej urzędników jest martwym prawem. Funkcjonariuszom publicznym nie wytoczono spraw z tej ustawy, natomiast zarabiają na niej firmy ubezpieczeniowe.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Jan Poniatyszyn