Z takiego rozwiązania zadowoleni wcześniej byli pracownicy.
Jednak sytuację komplikuje odwołanie się od postanowienia sądu byłego większościowego udziałowca, czyli grupy Leo Maks.

Jeśli sąd podtrzyma decyzję o likwidacji, to w połowie kwietnia Intercitty będzie zarządzało Taborem Szynowym.

Czy dzięki temu przejęciu pracę utrzyma dotychczasowa 350-osobowa załoga? W komunikacie syndyka przesłanym do pracowników napisano, że Intercity nie wyklucza zwolnień grupowych.

Dodajmy, że pracownicy Taboru Szynowego od grudnia nie otrzymują pensji. Była szansa, iż po ogłoszeniu likwidacji jeszcze w tym miesiącu otrzymają zaległe pensje i odprawy. Tak się nie stanie a przyczyną jest odwołanie się od decyzji sądu przez poprzedniego właściciela. Sąd Okręgowy w Opolu na rozpatrzenie sprawy ma czas do połowy kwietnia. Dopiero po uprawomocnieniu się decyzji możliwa będzie wypłata zaległych wynagrodzeń wraz z odprawami.
W piątek odbędzie się kolejne spotkanie pracowników z syndykiem

Piotr Wójtowicz