Obecny rok ma być trudny dla samorządów lokalnych
Wzrasta bezrobocie, a to oznacza mniejsze wpływy do budżetów samorządów lokalnych, którym przybywa też zadań. Natomiast wydatki z tym związane nie są rekompensowane przez budżet państwa. Nowe przepisy nakazują bilansowanie bieżących wydatków z bieżącymi wpływami. Dlatego samorządy szukają mniejszych lub większych oszczędności.
- Budżet naszej gminy nie jest zagrożony w takim stopniu, aby wymagało to drastycznych cięć finansowych - wyjaśnia Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika.
Choć w gminie Prudnik nie będzie jakiegoś szczególnego programu oszczędnościowego, to jednak ograniczenia wydatków wprowadzono. Dotyczy to między innymi urzędu miejskiego.
Jak twierdzi burmistrz Prudnika, w jego urzędzie nie ma przerostów zatrudnienia. W minionych 6 latach nie przybyło tam urzędników.
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)