Wycięto część lasu, ponieważ drzewom brakuje wody
Wycięto co najmniej kilkanaście hektarów lasu w Zawadzie koło Opola. Leśnicy twierdzą, że wycinka była konieczna, ponieważ susza doprowadziła do obniżenia poziomu wód gruntowych i zamierania drzew. Iwona Bocianowska, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Opole wyjaśnia, że w tym rejonie doszło do sytuacji klęskowej i gdyby sosen nie wycięto zjadłby je kornik.
Wycięto co najmniej kilkanaście hektarów lasu w Zawadzie koło Opola. Leśnicy twierdzą, że wycinka była konieczna, ponieważ susza doprowadziła do obniżenia się poziomu wód gruntowych i zamierania drzew. Iwona Bocianowska, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Opole wyjaśnia, że w tym rejonie doszło do sytuacji klęskowej i gdyby sosen nie wycięto zjadłby je kornik.
- To był zawsze teren bagnisty. Sosny miały tu wody pod dostatkiem. Drzewa nie wytworzyły systemu palowego, ponieważ nie musiały szukać wody głęboko. Natomiast od kilku lat mamy suszę hydrologiczną, poziom wód gruntowych się obniżył i sosna umiera - tłumaczy leśnik.
Marek Bocianowski, Nadleśniczy Nadleśnictwa Prószków dodaje, że z zespołem posuchy zmaga się niemal cała Europa. Od 2015 roku notuje się coraz mniejsze opady deszczu, ponadto człowiek doprowadził do obniżenia poziomu wód gruntowych.
- Prowadzimy intensywną działalność górniczą, w tym górnictwo odkrywkowe. Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do tego, że poziom wód się obniżył, to proszę sobie przypomnieć, że dwie albo trzy dekady temu, wielu miało wodę w piwnicach, natomiast dzisiaj o tym się nie słyszy.
W miejscu usuniętych drzew w lasach koło Zawady posadzono nowe. Tym razem pojawiło się więcej dębów, które maja wzbogacić bioróżnorodność tamtejszych terenów.
- To był zawsze teren bagnisty. Sosny miały tu wody pod dostatkiem. Drzewa nie wytworzyły systemu palowego, ponieważ nie musiały szukać wody głęboko. Natomiast od kilku lat mamy suszę hydrologiczną, poziom wód gruntowych się obniżył i sosna umiera - tłumaczy leśnik.
Marek Bocianowski, Nadleśniczy Nadleśnictwa Prószków dodaje, że z zespołem posuchy zmaga się niemal cała Europa. Od 2015 roku notuje się coraz mniejsze opady deszczu, ponadto człowiek doprowadził do obniżenia poziomu wód gruntowych.
- Prowadzimy intensywną działalność górniczą, w tym górnictwo odkrywkowe. Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do tego, że poziom wód się obniżył, to proszę sobie przypomnieć, że dwie albo trzy dekady temu, wielu miało wodę w piwnicach, natomiast dzisiaj o tym się nie słyszy.
W miejscu usuniętych drzew w lasach koło Zawady posadzono nowe. Tym razem pojawiło się więcej dębów, które maja wzbogacić bioróżnorodność tamtejszych terenów.