Władze Kluczborka zastanawiają się, na czym oszczędzać w 2020 roku. "Subwencja - to tylko połowa wydatków na oświatę"
Urząd Miejski w Kluczborku szuka oszczędności by spiąć przyszłoroczny budżet. Na razie projekt mówi o dochodach na poziomie 175 milionów złotych i wydatkach wyższych o 5 milionów złotych.
Deficyt został jednak zaplanowany już 3 lata temu z powodu budowy obwodnicy miasta i rewitalizacji terenów dawnej Fampry.
Burmistrz Jarosław Kielar zaznacza, że magistrat jeszcze mocniej musi dotować oświatę, chociażby ze względu na wzrost pensji nauczycieli i pensji minimalnej.
- Mamy 28 milionów złotych subwencji, a wydatki na oświatę są dwa razy większe - dodaje.
- Zawsze można powiedzieć, że wiele rzeczy da się robić oszczędniej i my myśleliśmy o tym. Mamy tylko trzy szkoły podstawowe na terenach wiejskich. Dwie są połączone z oddziałami przedszkolnymi, a tak nie jest jedynie w Bogacicy. Zrobiliśmy to, co mogliśmy. Subwencja była zawsze niedoliczona, natomiast teraz sytuacja osiągnęła apogeum.
Projekt budżetu zakłada wydanie około 20 milionów złotych na inwestycje. Burmistrz Kielar podkreśla, że przy każdym zadaniu magistrat szuka dofinansowań.
- Chodzi o to, aby nie płacić wyłącznie z pieniędzy gminnych. Staramy się wszędzie poszukiwać dotacji, bo nawet kilkaset tysięcy złotych to tak naprawdę bezzwrotna pożyczka. Grzechem byłoby nie korzystać z tego i zamierzamy kontynuować poszukiwania dofinansowań.
W projekcie budżetu gminy Kluczbork 55 milionów złotych stanowią wydatki na opiekę społeczną, gdzie 30 milionów zostanie wypłaconych w ramach programu Rodzina 500+.
Burmistrz Jarosław Kielar zaznacza, że magistrat jeszcze mocniej musi dotować oświatę, chociażby ze względu na wzrost pensji nauczycieli i pensji minimalnej.
- Mamy 28 milionów złotych subwencji, a wydatki na oświatę są dwa razy większe - dodaje.
- Zawsze można powiedzieć, że wiele rzeczy da się robić oszczędniej i my myśleliśmy o tym. Mamy tylko trzy szkoły podstawowe na terenach wiejskich. Dwie są połączone z oddziałami przedszkolnymi, a tak nie jest jedynie w Bogacicy. Zrobiliśmy to, co mogliśmy. Subwencja była zawsze niedoliczona, natomiast teraz sytuacja osiągnęła apogeum.
Projekt budżetu zakłada wydanie około 20 milionów złotych na inwestycje. Burmistrz Kielar podkreśla, że przy każdym zadaniu magistrat szuka dofinansowań.
- Chodzi o to, aby nie płacić wyłącznie z pieniędzy gminnych. Staramy się wszędzie poszukiwać dotacji, bo nawet kilkaset tysięcy złotych to tak naprawdę bezzwrotna pożyczka. Grzechem byłoby nie korzystać z tego i zamierzamy kontynuować poszukiwania dofinansowań.
W projekcie budżetu gminy Kluczbork 55 milionów złotych stanowią wydatki na opiekę społeczną, gdzie 30 milionów zostanie wypłaconych w ramach programu Rodzina 500+.