- My jesteśmy zdecydowani prowadzić ten projekt dalej - mówi prezes Grupy Azoty Mariusz Bober. - Chcemy się koncentrować na konkretyzowaniu tego projektu przy takich parametrach, które są dla niego najbardziej optymalne i najbardziej rentowne. Natomiast czekamy na stanowisko tych dwóch firm, czyli Tauronu i KGHM, czy są zainteresowane, by uczestniczyć w dalszych pracach.

- Jeżeli zakończy się on podjęciem realnej inwestycji i wybudowaniem w Kędzierzynie-Koźlu takiej instalacji do zgazowania węgla, to będzie ona powielana. Jeżeli się sprawdzi, to będą mogły powstawać kolejne - dodaje Bober.

Według prezesa Grupy Azoty, włączeniem do projektu zainteresowane są także inne firmy. Nie chce podawać ich nazw, ale zaznacza, że chodzi o polską energetykę.