Garbowski: Trzeba było sprzedać ECO, byłby święty spokój
- Żałuję, że apelowałem o wstrzymanie prywatyzacji ECO - mówi Tomasz Garbowski. Poseł SLD od 2013 roku prowadził kampanię mającą nie dopuścić do sprzedaży większościowego parkietu akcji spółki należącego do Opola. Takie plany miały poprzednie władze miasta. Dzisiaj poseł Garbowski zmienił zdanie z powodu konfliktu na linii Opole-drugi akjconariusz - pracownicy ECO.
- Myślałem, że władze miasta będą współpracować z drugim akcjonariuszem na partnerskich zasadach. Nie spodziewałem się takiego konfliktu, takiej wojny. Gdybym wiedział, co będzie w przyszłości, to bym nie protestował przeciwko sprzedaży.
- Patrząc teraz z perspektywy czasu mówił bym inaczej - dodaje Tomasz Garbowski. - Mówiłbym: Panie Zembaczyński niech pan sprzeda, będzie święty spokój. No ale co by było gdyby... tego nie można było przewidzieć - stwierdza.
- Teraz apeluję do prezydenta Opola o rozmowy z pracownikami i drugim udziałowcem - dodaje.
Poseł uważa także, że są w stolicy regionu także inne ważne problemy a nie tylko skomplikowana sytuacja w jednej spółce.
Posłuchaj:
Aneta Skomorowska