- Pokazujemy wszystko to, co jest związane z piosenką, a nie mogliśmy pokazać zwiedzającym jak wygląda nagrywanie i postprodukcja piosenek - mówi dyrektor Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu Jarosław Wasik. - Ja od zawsze miałem taką idee, żeby trochę odczarować miejsce, jakim jest studio nagrań. Dlatego, że studio nagrań to jest jednak miejsce zarezerwowane dla kilku profesji, czyli dla muzyków, dla aktorów, dla dziennikarzy i dla polityków. Natomiast człowiek, który nawet się tym interesuje nie ma za bardzo szans wejścia do studia. My się staramy pokazywać branżę z różnych stron, od kuchni także, to postanowiliśmy, żeby mieć takie miejsce, które pokaże od kuchni, jak pracują muzycy.

- Podczas godzinnych zajęć z dziećmi będziemy chcieli nagrać na przykład pięciominutowe słuchowisko radiowe - dodaje Wasik.

W studiu będą mogli nagrywać swoje pierwsze single laureaci przeglądów i festiwali, z którymi współpracuje muzeum. Na inauguracji studia wystąpił laureat tegorocznego Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie zespół "Sąstąd".

- Myślę, że jest bardzo dobre, bardzo jasne, przestronne. Mimo tego, że gramy w jednej sali to bardzo dobrze się słyszałam. Myślę, że będzie dobrą inwestycją dla Opola - mówiła Dominika Kierpiec-Kątny, wokalistka, która jako pierwsza zaśpiewała w nowym studiu.

Jeden z dwóch zatrudnionych w muzeum realizatorów dźwięku Ireneusz Andres podkreśla, że studio ma duże możliwości i najnowszy sprzęt. - Pięknie postawione studio. Doskonałe parametry ma akustyczne. Doskonała konsola i mikrofony. Wszystko, czego trzeba na takim z jednej strony poziomie, ale z drugiej strony w pełni profesjonalnie - dodaje producent i reżyser.

W niedzielę (09.12) w studiu odbędą się warsztaty dla dzieci i rodziców. Poprowadzą je piosenkarze Yaro i Kasia Klich. Studio od przyszłego roku będzie dostępne także komercyjnie.