Świątek, piątek czy niedziela - strażacy zawsze w gotowości
Nie wszyscy mają wolne od pracy w Boże Narodzenie. Mimo iż 25 czy 26 grudnia to dni ustawowo wolne od pracy, to są zawody, których te zapisy nie dotyczą.
Mowa choćby o strażakach, którzy muszą być w gotowości przez 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu.
- Dla osób nowych może być to trudne, ale gotowość jest wpisana w zawód strażaka i trzeba się z tym liczyć – mówi kpt. Łukasz Nowak, rzecznik prasowy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
- Pracują nie tylko jednostki ratowniczo-gaśnicze Państwowej Straży Pożarnej, ale też cały krajowy system ratowniczo-gaśniczy, ale też jednostki OSP spoza struktur krajowego systemu, bo trzeba pamiętać, że niejednokrotnie, ci ochotnicy, ramię w ramię, wstawali od stołu wigilijnego, lecieli do remizy, ubierali się w mundur i pędzili na pomoc sąsiadom - mówi kapitan.
Niemniej, w strażackich świetlicach czy budynkach są widoczne świąteczne akcenty, jak choinki czy ozdoby i jeśli tylko sytuacja na to pozwala, ci którzy są na zmianie, siadają do wigilijnego stołu.
- Strażacy, jak tylko mają możliwość usiąść do wspólnego stołu, to we własnym gronie przynoszą potrawy i o ile czas, i miejsce na to pozwalają, to chcą spożyć razem tę wigilijną kolację - dodaje strażak.
Kapitan Łukasz Nowak zapewnia, że strażacy pozostają w gotowości i w trudnej sytuacji można dzwonić pod numer 998.
- Dla osób nowych może być to trudne, ale gotowość jest wpisana w zawód strażaka i trzeba się z tym liczyć – mówi kpt. Łukasz Nowak, rzecznik prasowy Opolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
- Pracują nie tylko jednostki ratowniczo-gaśnicze Państwowej Straży Pożarnej, ale też cały krajowy system ratowniczo-gaśniczy, ale też jednostki OSP spoza struktur krajowego systemu, bo trzeba pamiętać, że niejednokrotnie, ci ochotnicy, ramię w ramię, wstawali od stołu wigilijnego, lecieli do remizy, ubierali się w mundur i pędzili na pomoc sąsiadom - mówi kapitan.
Niemniej, w strażackich świetlicach czy budynkach są widoczne świąteczne akcenty, jak choinki czy ozdoby i jeśli tylko sytuacja na to pozwala, ci którzy są na zmianie, siadają do wigilijnego stołu.
- Strażacy, jak tylko mają możliwość usiąść do wspólnego stołu, to we własnym gronie przynoszą potrawy i o ile czas, i miejsce na to pozwalają, to chcą spożyć razem tę wigilijną kolację - dodaje strażak.
Kapitan Łukasz Nowak zapewnia, że strażacy pozostają w gotowości i w trudnej sytuacji można dzwonić pod numer 998.