- Każda grupa dostanie urządzenie zwane kosztur, które służy do robienia odpowiednich dziur dla sadzonek. Jedna osoba robi dziurkę. Kolejna osoba bierze tę sadzonkę wsadza. Wciskacie tak, teraz troszeczkę ziemi na górę i udeptać wokół, to jest ważne. Mamy ułatwienie, że sadzonki są z otwartym systemem korzeniowym. Po prostu nie da się tego źle posadzić - mówi leśniczy Dariusz Karasek z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.

- To już kolejna akcja, która organizujemy w tym roku. Kilka miesięcy temu uczniowie posadzili 1,5 tysiąca sadzonek w lesie w Rogożanach – przypomina Krystian Isański, komendant wojewódzki Straży Ochrony Przyrody, główny organizator wydarzenia.

- Prawie 90 procent sadzonek się przyjęło. Także uczniowie jednak potrafią i przykładają się do sadzenia lasu, bo widać, że to rośnie. Nie jest zmarnowany ten areał i ich praca. My to robimy w porozumieniu z Lasami Państwowymi. Jeżeli mają jakiś plac do sadzenia, to od razu wykonuję telefony do dyrekcji, czy uczniowie by zechcieli, czy szkoła chciałaby wziąć udział w nasadzeniach. No i sadzimy. Po prostu sadzimy.

- Nasi uczniowie bardzo chętnie przystąpili do tej akcji – dodaje Ewa Żychoń, wicedyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Pilszczu.

- Co widać w tej chwili przy pracy. Myślę, że warto do takich akcji przystępować. Uczestnicząc w takich wydarzeniach, uczniowie są bardziej świadomi tego, jak ważna jest przyroda dla nas wszystkich.

- Mamy takie wrażenie, że bierzemy udział w czymś ważnym – mówią uczennice ze szkoły podstawowej w Dzierżysławiu.

- Tutaj pomagamy i to jest takie spoko. Ciekawe doświadczenie. Pierwszy raz zasadziłyśmy drzewo. Nasze osiągnięcie. Żeby tu wyrósł las, to trzeba też mieć dużo siły, żeby to wszystko zasadzić. Mamy nadzieję, że jak przyjedziemy tutaj za kilkanaście lat to tu będą drzewa i będziemy wiedzieli, że to my je posadziłyśmy.

Dodajmy, że kolejne sadzenie drzew w powiecie głubczyckim jest planowane na wiosnę przyszłego roku w pobliżu miejscowości Rozumice.