Integracji nigdy dość. Tłumy na festynie w szkole im. Polskich Olimpijczyków
Konkurencje i gry sportowe, zumba, loteria fantowa, pokaz pierwszej pomocy, dmuchańce i smakołyki. Tak wyglądał 23. Festyn Olimpijski w Publicznej Szkole Podstawowej numer 2 im. Polskich Olimpijczyków w Opolu.
Impreza trwała od 10:00 do 13:00 i od początku cieszyła się dużym zainteresowaniem.
- W naszej szkole nie brakuje sportu, ale integracja jest zawsze potrzebna - zaznacza Mirosław Śnigórski, dyrektor szkoły. - Potrzebny jest taki dzień, kiedy przyjdzie wielu rodziców z dziećmi oraz przyjaciół szkoły i możemy integrować się. Jednocześnie przy okazji możemy zebrać pieniądze na określony cel. W ubiegłym roku zbieraliśmy na defibrylator ćwiczeniowy, bo ta pierwsza pomoc jest nam wszystkim potrzebna i uczymy jej dzieci od najmłodszych lat. Tym razem zbieramy na fantom ćwiczeniowy, a to są rzeczy drogie.
Artur i Serhij z chęcią przyszli na festyn do swojej szkoły. - Chcemy wesprzeć naszą szkołę drobnymi pieniędzmi i pobawić się. Dla mnie fajnie, że można kupić tu na przykład smaczną lemoniadę, zwłaszcza jeśli chce się pić, a nie wzięło się ze sobą wody.
- Tutaj można fajnie spędzić czas z kolegami i przekazać datki dla szkoły. Jest wiele stanowisk z zabawami i jedzeniem. One są różne i ciekawe.
Patryk Komar, nauczyciel PSP 2, zachęcał do udziału w sztafecie rodzinnej. - Ona polega na tym, że rodzic z dzieckiem ma do pokonania drobny tor przeszkód wyposażony w płotki. I rodzic, i dziecko pokonuje dwa płotki na czas. Są też pieczątki, żeby wykonać sześć stacji. Są różne konkurencje: lekkoatletyczne, koszykarskie, piłkarskie, takie ogólnorozwojowe.
Dodajmy, do udziału w festynie zaproszono między innymi policję oraz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Opolu.
- W naszej szkole nie brakuje sportu, ale integracja jest zawsze potrzebna - zaznacza Mirosław Śnigórski, dyrektor szkoły. - Potrzebny jest taki dzień, kiedy przyjdzie wielu rodziców z dziećmi oraz przyjaciół szkoły i możemy integrować się. Jednocześnie przy okazji możemy zebrać pieniądze na określony cel. W ubiegłym roku zbieraliśmy na defibrylator ćwiczeniowy, bo ta pierwsza pomoc jest nam wszystkim potrzebna i uczymy jej dzieci od najmłodszych lat. Tym razem zbieramy na fantom ćwiczeniowy, a to są rzeczy drogie.
Artur i Serhij z chęcią przyszli na festyn do swojej szkoły. - Chcemy wesprzeć naszą szkołę drobnymi pieniędzmi i pobawić się. Dla mnie fajnie, że można kupić tu na przykład smaczną lemoniadę, zwłaszcza jeśli chce się pić, a nie wzięło się ze sobą wody.
- Tutaj można fajnie spędzić czas z kolegami i przekazać datki dla szkoły. Jest wiele stanowisk z zabawami i jedzeniem. One są różne i ciekawe.
Patryk Komar, nauczyciel PSP 2, zachęcał do udziału w sztafecie rodzinnej. - Ona polega na tym, że rodzic z dzieckiem ma do pokonania drobny tor przeszkód wyposażony w płotki. I rodzic, i dziecko pokonuje dwa płotki na czas. Są też pieczątki, żeby wykonać sześć stacji. Są różne konkurencje: lekkoatletyczne, koszykarskie, piłkarskie, takie ogólnorozwojowe.
Dodajmy, do udziału w festynie zaproszono między innymi policję oraz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Opolu.