Tysiące Żydów pochowano na kirkucie w Białej. Miasteczko to nazywali „makom cadik”
Na mapie opolskich nekropoli szczególnym miejscem jest Biała. Zachował się tam wyjątkowy, zabytkowy cmentarz żydowski. Długo było to jedno z dwóch miast na Śląsku, gdzie swobodnie mogli osiedlać się wyznawcy religii mojżeszowej.
- W XVIII wieku Biała była jedynym miastem w państwie niemieckim, w którym żyło więcej Żydów niż chrześcijan - mówi Patryk Bania, dyrektor miejscowego Centrum Kultury.
– Jest tutaj największy, najstarszy zachowany cmentarz żydowski na Śląsku. Posiada najstarszą w tej części Polski macewę. Pochodzi z przełomu 1621 i 1622 roku. Na cmentarzu tym jest pochowanych, według przekazów mieszkańców z początku XX wieku, trzy tysiące Żydów. Zachowało się około tysiąca macew. Cmentarz ten nieprzerwanie działał na pewno przez ponad 300 lat.
Biała zyskała wśród Żydów określenie „makom cadik” – co oznacza „miejsce sprawiedliwych”. Na tamtejszym kirkucie pochówki prowadzono do 1938 roku. Związki tego miasteczka z Żydami są motywem przewodnim lokalnego produktu turystycznego. Wytyczony w tym roku szlak miejski prowadzi przez miejsca związane z dziejami tej społeczności.
– Jest tutaj największy, najstarszy zachowany cmentarz żydowski na Śląsku. Posiada najstarszą w tej części Polski macewę. Pochodzi z przełomu 1621 i 1622 roku. Na cmentarzu tym jest pochowanych, według przekazów mieszkańców z początku XX wieku, trzy tysiące Żydów. Zachowało się około tysiąca macew. Cmentarz ten nieprzerwanie działał na pewno przez ponad 300 lat.
Biała zyskała wśród Żydów określenie „makom cadik” – co oznacza „miejsce sprawiedliwych”. Na tamtejszym kirkucie pochówki prowadzono do 1938 roku. Związki tego miasteczka z Żydami są motywem przewodnim lokalnego produktu turystycznego. Wytyczony w tym roku szlak miejski prowadzi przez miejsca związane z dziejami tej społeczności.