Pięć lat więzienia za molestowanie
Sprawa była rozpatrywana przez sąd już po raz trzeci. W uzasadnieniu wyroku sędzia Piotr Kaczmarek wskazywał, że w poprzednich postępowaniach i sądy, i oskarżyciel publiczny popełnili błędy. Między innymi nie wzięli pod uwagę tego, że Roman J. był już wcześniej karany za zabójstwo, co powinno wpłynąć na wymiar kary. – Jeśli oskarżonemu przypisano za pierwszym razem kwalifikację z art. 97, to jest to przestępstwo popełnione z użyciem przemocy, a skoro tak, to biorąc pod uwagę uprzednią karalność oskarżonego za zbrodnię zabójstwa, także czyny skierowane przeciwko wolności seksualnej, winny być kwalifikowane, jako popełnione w warunkach recydywy – argumentował sędzia.
Roman J. został uniewinniony tylko od jednego ze stawianych mu zarzutów. Ofiara była pijana, dlatego zabrakło dowodów sprawstwa oskarżonego. W pierwszym procesie Roman J. został skazany, ale wyrok uchylił sąd apelacyjny. W drugim procesie został uniewinniony. W apelacji ten wyrok ponownie uchylono. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny. Dodajmy, że 35-latek był już wielokrotnie karany, a w sierpniu 2007 roku uciekł z kędzierzyńsko-kozielskiego aresztu.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. Łukasz Sawicki)