Pierwsze przymrozki w regionie. Kierowcy tłumnie ruszyli wymieniać opony
Długie kolejki kierowców przy zakładach wulkanizacyjnych. Początek listopada to najwyższa pora do zmiany w samochodach opon letnich na zimowe.
- Myślę, że jest jeszcze duża grupa kierowców czekających na pierwszy śnieg. Jeżeli natomiast wziąć pod uwagę ruch, który mamy w serwisie wymiany opon, to zdecydowanie szczyt okresu wymiany opon na zimowe. Jeżeli ktoś chce umówić się na konkretny termin, musi liczyć się z oczekiwaniem rzędu dwóch tygodni. Staramy się pomóc każdemu, jak możemy, ale nie jesteśmy z gumy i nie rozciągniemy się -mówi Piotr Lewandowski, kierownik oddziału serwisu First Stop Latex w Opolu.
Zdaniem Lewandowskiego, z roku na rok rośnie zainteresowanie oponami wielosezonowymi, co nie oznacza jednak mniej pracy dla wulkanizatorów.
- Cała branża widzi tak naprawdę, że z roku na rok przyrost opon wielosezonowych jest ogromny. Takie ogumienie zakładamy raz i jeździmy. Należy natomiast pamiętać, że one zużywają się szybciej przez całoroczną eksploatację. Poza tym dobrze byłoby co najmniej dwa razy w roku odwiedzić warsztat, żeby sprawdzić wyważenie kół i stan ogumienia, aby mieć pewność, że nadal jeździmy bezpiecznie.
Opona zimowa powinna mieć bieżnik głęboki na co najmniej 4 milimetry, a letnie ogumienie co najmniej 3 milimetry.