Dino nie wróci do właściciela. Jest prawomocny wyrok
Po czterech latach sądowej batalii jest decyzja - owczarek Dino nie wróci do właściciela. Sąd Okręgowy w Opolu nie uznał apelacji obrońcy i ostatecznie orzekł przepadek psa na rzecz TOZ. Przypomnijmy, pies został odebrany przez społeczników w 2018 roku w gminie Murów. Zwierzę miało wówczas liczne ropiejące i krwawiące rany oczu i łap.
- To była czteroletnia batalia, długa skomplikowana o życie tego zwierzęcia. Wynik tej batalii do końca nie był pewny. Było tutaj wiele zwrotów akcji, które kazały nam walczyć do końca. Ten wyrok kończy już sprawę Dino. Pies więcej nie wróci do właściciela i może teraz swoją psią emeryturę dożyć w godnych warunkach u opiekunki, która się nim od początku zajmuje - mówi mec. Paweł Mehl, który pro bono reprezentował TOZ Opole w sądzie. Towarzystwo było w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym.
Przypomnijmy, Sąd Rejonowy w Kluczborku wydał wyrok skazujący i wymierzył właścicielowi psa grzywnę w wysokości 15 tysięcy złotych. Oprócz tego zarządzono nawiązkę na rzecz opolskiego TOZ w kwocie 10 tysięcy złotych oraz przepadek zwierzęcia. Wyrok jest prawomocny.
Przypomnijmy, Sąd Rejonowy w Kluczborku wydał wyrok skazujący i wymierzył właścicielowi psa grzywnę w wysokości 15 tysięcy złotych. Oprócz tego zarządzono nawiązkę na rzecz opolskiego TOZ w kwocie 10 tysięcy złotych oraz przepadek zwierzęcia. Wyrok jest prawomocny.