Rok więzienia w zawieszeniu za czerpanie korzyści z prostytucji. "Większość z 15 tysięcy kobieta przekazała dobrowolnie"
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata dla 36-letniego Mariusza T. za czerpanie korzyści z prostytucji. Sąd Okręgowy w Opolu utrzymał dziś (30.09) wyrok składu pierwszej instancji.
Jak mówił sędzia Artur Tomaszewski, kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu. - Większość pieniędzy przez długi okres pokrzywdzona przekazywała dobrowolnie - zaznaczył.
- To były pieniądze w ramach rzekomego odszkodowania bądź jako haracz dla mafii. Przemoc była natomiast stosowana dopiero pod koniec znajomości, kiedy kobieta nie miała już pieniędzy na tak częste płacenie oskarżonemu. Dotyczyło to krótkiego okresu i jednocześnie stopień przemocy nie był wystarczająco duży, by to przemawiało za zaostrzeniem kary.
Sąd Okręgowy zajął się tylko apelacją prokuratury, która wnioskowała o wyższą karę. Apelacja obrońcy została uznana za "polemikę z wyrokiem".
Wyrok co do winy jest prawomocny. Obrońcy Mariusza T. przysługuje ewentualna kasacja.