- To składowisko niebawem przestanie działać i stąd wziął się pomysł na wykorzystanie tego terenu - mówi Tomasz Krupa, burmistrz Baborowa. - Składowisko odpadów w Baborowie będziemy eksploatować jeszcze przez rok, maksymalnie półtora. Zmieniają się przepisy dotyczące zagospodarowania odpadów, więc chcemy wykorzystać to składowisko trochę w sposób niekonwencjonalny. Czasza składowiska będzie przygotowywana pod rekultywację. Zamiast drzew, które mają być zasadzone, to postaramy się w tym miejscu zrobić konstrukcję pod montaż ogniw fotowoltaicznych.

Energia, pozyskana dzięki instalacji, ma zostać wykorzystana do zasilania osiedla domków, jakie ma powstać w pobliżu wysypiska.

- Chodzi nam o zachowanie równowagi ekologicznej - zaznacza Tomasz Krupa. - Nie chcemy niszczyć naszego bogactwa, gdzie mamy na głubczyckim terenie bardzo dobre gleby. Dlatego każdy teren jest dla nas bardzo cenny. Jeżeli mamy też tereny, które są zdatne do małej retencji, czy też do zalesienia, to też chcemy z nich skorzystać pod kątem zielonym. Natomiast czasza składowiska to jest taki punkt dla równowagi, wytworzenia energii małym kosztem, ale też przy zachowaniu wszystkich parametrów wiązanych z ekologią.

Do końca sierpnia mają zostać określone możliwości dotyczące mocy takiej instalacji oraz plan zagospodarowania przestrzennego terenów przyległych do składowiska. Farma fotowoltaiczna w Baborowie powstanie nie wcześniej niż w 2023 roku.