10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Samorządowcy z Namysłowa i Brzegu wspominają Lecha Kaczyńskiego. "Był niezwykle ciepłym człowiekiem, pełnym szacunku dla każdego"
Dziś (10.04) mija 10. rocznica tragedii, do której doszło w drodze na uroczystości ku czci Polaków pomordowanych w Katyniu w czasie II wojny światowej. Wspomnień związanych ze zmarłym w katastrofie pod Smoleńskiem prezydentem Lechem Kaczyńskim nie brakuje także u samorządowców ziemi namysłowskiej i brzeskiej.
- Było to spotkanie związane z wieczorem wyborczym, w momencie, kiedy świętej pamięci pan prezydent dowiadywał się o tych sondażowych wynikach. Bardzo mnie to ujęło, że ja, wtedy jeszcze jako dość młoda osoba, zostałem przez niego przy krótkiej rozmowie potraktowany tak naprawdę na równi. Potrafił do wszystkich osób podejść z tym wielkim szacunkiem - wskazuje.
Z kolei pod koniec maja 2009 roku Lech Kaczyński gościł w Brzegu. Jednym z punktów wizyty było spotkanie z mieszkańcami na placu Zamkowym, gdzie apelował on o jedność narodu i zachęcał do udziału w zbliżających się wyborach do Europarlamentu. Maciej Stefański, były starosta brzeski wskazuje, że po tym wystąpieniu szacunek do prezydenta widać było także wśród nieprzychylnej mu dotąd części brzeżan.
- Zamek był pełny, ale było dość dużo niedowiarków, którzy mówili: "a, prezydent, co on tam wie na temat naszego regionu". Okazuje się, że co niektórym szczęki opadły, bo jak powiedział takie expose dość długie na temat naszego regionu i powiatu, to ja się jeszcze sporo dowiedziałem. Ci ludzie, którzy nie byli przekonani do niego, po tej wizycie mówili "wiesz, to rzeczywiście jest wielki człowiek" - dodaje.
Przypomnijmy, że na pokładzie rządowego tupolewa, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem podróżowało 96 osób. Żaden z uczestników lotu nie przeżył katastrofy.