10. rocznica katastrofy smoleńskiej - z archiwum Radia Opole. Opolanie zjednoczeni w żałobie
Niecały kwadrans dzielił nas od godziny 9.00, gdy 10 kwietnia 2010 roku rządowy Tu-154 runął na ziemię. Pierwsze informacje o katastrofie, ofiarach śmiertelnych pojawiły się w ciągu kilkudziesięciu minut. Opolanie zaczęli gromadzić się w kościołach. Pogrążeni w żałobie wspólnie się modlili i uczestniczyli w nabożeństwach. Na takiej mszy 10 lat temu z mikrofonem był nasz reporter Piotr Wójtowicz.
- Niech to wydarzenie nas zbliży. Ci, którzy zginęli wczoraj w tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem, ci już żyją życiem u Boga, my już nad nimi władzy nie mamy - mówili duchowni celebrujący mszę świętą w opolskiej katedrze 11 kwietnia 2010 roku.
- Ja pochodzę z rodziny katyńskiej. Będąc dzieckiem moja mama zawsze mówiła, że przyjdzie taki dzień, że cały świat dowie się o Katyniu - dodawała jedna z mieszkanek Opola.
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób. Rządowym samolotem lecieli na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.